GOSC.PL
publikacja 21.08.2022 16:30
29-letnia Majka powiedziała w czasie godziny ewangelizacyjnej na Pielgrzymce Kobiet do Piekar, że przeżyła duży kryzys duchowy. Kompletnie nie chciało jej się modlić.
Kobiety w czasie godziny ewangelizacyjnej.
Henryk Przondziono /Foto Gość
Kilka osób złożyło świadectwa podczas godziny ewangelizacyjnej. Były wśród nich dwie siostry zakonne - służebniczka i boromeuszka, a także kilka osób ze wspólnoty Przymierze Rodzin Mamre.
29-letnia Majka, która należy do tej wspólnoty, mówiła zgromadzonym, że 29 listopada zeszłego roku opowiedziała koleżance o swoim duchowym kryzysie. Wyjaśniła, że ma kryzys i nie umie się przemóc. Przyjaciółka, najwyraźniej z natchnienia Ducha Świętego, zaproponowała, że w takim razie ona zrobi dzisiejszy "namiot spotkania" razem z Majką.
Majka zgodziła się i każda z dziewczyn przez pół godziny rozważała Pismo Święte. Wieczorem podzieliły się tym, co przeżyły przy tym czytaniu, co je w tym fragmencie Biblii dotknęło.
Później zdecydowały, że będą się tak modlić przez cały Adwent. Zobaczyły, że efekty tej modlitwy w ich życiu są wyraźne i bardzo dobre. - To było dla nas tak niesamowite doświadczenie żywego Boga, że kontynuujemy to do dzisiaj. To już dziewięć miesięcy, dziewięć miesięcy łaski. To najpiękniejsze dziewięć miesięcy z Panem Bogiem w moim życiu - powiedziała.
Majka mówiła w świadectwie, że jej relacja z Panem Bogiem stała się dzięki tej modlitwie żywa. - Chodziłam wcześniej do kościoła, przystępowałam do sakramentów, ale moje serce nie było przy Panu Bogu. Mogłam wyznawać, że Jezus jest moim Panem i Zbawicielem, ale na tym to się kończyło - powiedziała.
Majka mówiła, że Pan Bóg wzbudził w niej pragnienie słowa Bożego. - Szukam codziennie Jego woli. Codziennie wstaję rano i jestem ciekawa, co jest w czytaniach i psalmie na dany dzień. Wiem, że Pan Jezus chce codziennie do mnie mówić i mnie prowadzić - powiedziała.
Prowadzący spotkanie ks. Bogdan Kania, odpowiedzialny w archidiecezji katowickiej za nową ewangelizację, skomentował, że dopiero wytrwałość zmienia serce i wprowadza pokój. Zachęcił wszystkich obecnych do modlitwy o tę wytrwałość, do słów: "Panie Boże, zmień moje serce, aby było wytrwałe, aby było z Tobą". - Ty daj tyle, ile potrafisz, a On naprawdę da resztę - powiedział.