Siedmiu wspaniałych, ale po liftingu

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 31/2022

publikacja 04.08.2022 00:00

Ich historie pokazują, że rekolekcje mogą być błogosławionym czasem – z Bogiem, nowymi ludźmi i nauką. Poznajcie niezwykłą diakonię rekolekcyjną.

Ksiądz Piotr Lewandowski (z lewej, w drugim rzędzie) na co dzień posługuje w parafii na Tysiącleciu Dolnym. Z kolegami stara się spotykać raz w miesiącu. Na zdjęciu część drużyny – od lewej w pierwszym rzędzie kl. Mateusz Raczek i Adam Palka, w drugim rzędzie – Bartosz Bialik. Ksiądz Piotr Lewandowski (z lewej, w drugim rzędzie) na co dzień posługuje w parafii na Tysiącleciu Dolnym. Z kolegami stara się spotykać raz w miesiącu. Na zdjęciu część drużyny – od lewej w pierwszym rzędzie kl. Mateusz Raczek i Adam Palka, w drugim rzędzie – Bartosz Bialik.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Ksiądz Piotr Lewandowski na rekolekcjach ministranckich był... 27 razy, z czego 13 jako prowadzący. – Służyć zacząłem zaraz po Komunii św., ale w mojej rodzinnej parafii nie było tradycji wyjazdów na rekolekcje. Dlatego jako uczestnik pierwszy raz pojechałem dość późno – miałem 17 lat. I od razu zostałem animatorem! To były zupełnie inne czasy, inaczej wszystko było zorganizowane. W drodze do punktu okazało się, że są braki w kadrze i nasz opiekun poprosił najstarszych uczestników o pomoc. Ten wyjazd mnie zachwycił, poznałem świetnych ludzi, do dziś wspominam prowadzących. Najśmieszniejsze jest to, że z ks. Marcinem Leszczyńskim spotkałem się później w parafii już jako ksiądz. Przypomniałem mu ten wyjazd – uśmiecha się ks. Piotr.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.