Sakramentalne przypominajki

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 23/2022

publikacja 09.06.2022 00:00

O źródle w Dziejach Apostolskich, know-how i o tym, czy grozi nam masowość w kontekście święceń diakonatu, opowiada ks. Grzegorz Strzelczyk, odpowiedzialny za formację kandydatów do diakonatu stałego w archidiecezji katowickiej.

	Ks. Strzelczyk jest dyrektorem Ośrodka Formacji Diakonów Stałych Archidiecezji Katowickiej. Więcej informacji na temat formacji i działalności OFDS znajduje się  na stronie: diakonat.katowice.pl. Ks. Strzelczyk jest dyrektorem Ośrodka Formacji Diakonów Stałych Archidiecezji Katowickiej. Więcej informacji na temat formacji i działalności OFDS znajduje się na stronie: diakonat.katowice.pl.
Henryk Przondziono /Foto Gość

Marta Sudnik-Paluch: Często słyszy Ksiądz, że Kościół „upomniał się” o diakonów, bo spada liczba seminarzystów?

ks. Grzegorz Strzelczyk: To zależy, gdzie ucho przyłożyć. Ludzie wychowani w przekonaniu, że Kościół to jedno ciało, które ma wiele członków i każdy z nich ma swoje zadanie, nie mają większego problemu ze zrozumieniem posługi diakona. Ona jest przecież opisana w Piśmie Świętym, w Dziejach Apostolskich są diakoni. Jednak tam, gdzie mamy do czynienia z „tradycyjnym” katolicyzmem, gdzie często mamy wręcz pogańską koncepcję kapłaństwa, robi się problem. Bo w tym przypadku zadaniem nie jest budowanie wspólnoty, ale zapewnienie ciągłości kultu rozumianego w sposób pogański. Pojawia się wtedy myślenie: „Brakuje księży, ktoś musi zapychać te dziury w sprawowaniu kultu”. To jest dramatycznie głupie myślenie. Bo diakonat nie jest od tego!

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.