Niezwykły był ten poranek na Górnym Śląsku. Ze wszystkich stron do sanktuarium Matki Piekarskiej zbliżały się 29 maja rzesze mężczyzn i chłopców – pieszych, zmotoryzowanych i bardzo często na rowerach. Wszystkich pozdrowił i pobłogosławił papież Franciszek podczas modlitwy Regina Coeli.
Procesja na piekarskie wzgórze.
Roman Koszowski /Foto Gość
To Pielgrzymka Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Bożej Piekarskiej – wydarzenie wyjątkowe, bo na świecie rzadko widuje się naraz kilkadziesiąt tysięcy żarliwie modlących się mężczyzn. Wrócili oni do Mamy po zniesieniu pandemicznych ograniczeń.
Pozdrawiamy dziewczyny!
– Zawsze mnie wzrusza ten widok, jak śląski spracowany „chop” przekłada te paciorki różańca, modli się i z wiarą patrzy w obraz Matki Bożej – komentował Mariusz Kumor, pielgrzym z Czechowic-Dziedzic, górnik kopalni Silesia. Towarzyszył mu 6-letni syn Bruno. – Chcę synowi tę wiarę przekazać i pokazać, że mężczyzna może się modlić, że powinien się modlić i że stąd może czerpać siłę – dodał. W domu czekały na nich żona Wioletta oraz córki Alicja i Karolina. – Za pośrednictwem „Gościa” je pozdrawiamy! Otaczamy je modlitwą! – mówił Mariusz.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.