Transformacja górnictwa: wniosek do Komisji Europejskiej zostanie skorygowany

prze /PAP

publikacja 18.03.2022 17:43

Wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie wsparcia dla polskiego górnictwa węgla kamiennego będzie skorygowany. Przyczyną jest zmiana podejścia do węgla i bezpieczeństwa energetycznego w Europie z powodu agresji Rosji na Ukrainę.

Transformacja górnictwa: wniosek do Komisji Europejskiej zostanie skorygowany Kopalnia "Boże Dary" w Katowicach-Kostuchnie. Widok z 2014 roku. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Wniosek notyfikacyjny do Komisji Europejskiej, dotyczący systemu wsparcia dla sektora wydobywczego węgla kamiennego, będzie korygowany – mówili w piątek pełnomocnik rządu ds. transformacji górnictwa Piotr Pyzik i szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

Podpisana 28 maja ub. roku umowa społeczna, dotycząca transformacji górnictwa węgla kamiennego, określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 r. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje budżetowe dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz ujmuje mechanizmy wspierające transformację Śląska.

Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Polska ustawa w tej sprawie zakłada, że branża w ciągu 10 lat zostanie wsparta kwotą 28,8 mld zł.

W piątek w Katowicach zorganizowano pierwsze spotkanie sygnatariuszy umowy społecznej od czasu napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę. Uczestniczył w nim m.in. wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Na briefingu po spotkaniu przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności zrelacjonował, że strony omówiły „pewne wątpliwości co do wniosku notyfikacyjnego”.

- Ale zarazem mamy wspólne zdanie, że wniosek - tworzony w zupełnie innych realiach ekonomicznych i geopolitycznych - będzie musiał być na bieżąco bardzo mocno weryfikowany wobec sytuacji, związanej przede wszystkim z wojną na Ukrainie - podkreślił Kolorz.

- Myślę, że można w tej chwili kreślić wizję, że węgiel jako element bezpieczeństwa surowcowego i energetycznego kraju, w Unii Europejskiej, nie powinien zostać tak drastycznie odrzucony, jak to miało miejsce jeszcze pół roku czy rok temu. Wniosek notyfikacyjny będzie wymagał pewnych korekt, ale umówiliśmy się, że te korekty będą między stronami na bieżąco ustalane - uściślił.

Dopytywany, czy korekcie może też ulec tzw. oś czasu, zgodnie z którą odejście od węgla miałoby nastąpić w perspektywie 30 lat, Kolorz potwierdził. - Sytuacja jest tak dynamiczna, że korekcie może ulec wszystko - ocenił związkowiec.

Pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa, wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik podziękował stronie społecznej za zrozumienie i - jak zaznaczył - bardzo odpowiedzialne podejście do rozmów, zwłaszcza w kontekście sytuacji geopolitycznej. Zapewnił o stałym kontakcie stron i bieżącym rozwiązywaniu kwestii problemowych.

Pyzik potwierdził potrzebę korekt wniosku notyfikacyjnego. Uściślił, że takie korekty będą wprowadzone w toku negocjacji z Komisją Europejską. - Jeśli chodzi o harmonogram (działań w górnictwie, zawarty w umowie społecznej - PAP), nic nie zmienia się z naszej strony - zaznaczył. Zapewnił, że umowa społeczna z maja ub. roku jest aktualna „w każdym aspekcie” - nie tylko w kwestiach harmonogramu, ale i płacowych oraz wynikających z prawa pracy.

- Głównym beneficjentem transformacji energetycznej musi być strona społeczna. To wszystko jest przecież robione dla ludzi - mówił Pyzik. Podkreślił jednocześnie, że polski rząd odpowiada za bezpieczeństwo - nie tylko energetyczne - wszystkich obywateli Polski.

- Sytuacja na Ukrainie ma bardzo istotny wpływ na nasze bezpieczeństwo energetyczne. W związku z czym rząd podejmuje działania idące w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa w rozumieniu prądu w każdym gniazdku - dostępnego nie tylko fizycznie, ale i cenowo dla każdego obywatela; i przede wszystkim prądu, który jest polskiej produkcji, bo to jest podstawa polskiej suwerenności - stwierdził.

- Bezpieczeństwa energetycznego będziemy bronili, jak suwerenności - zadeklarował wiceminister.

Odpowiadając na pytanie na oczekiwane od KE propozycje nowego podejścia do polityki klimatycznej, uwzględniające sytuację po wybuchu wojny Pyzik wskazał, że na razie taki sygnał nie nadchodzi. - W związku z czym państwo polskie pracuje nad takim sygnałem w drugą stronę - zasygnalizował.

Dopytywany o szczegóły takiego sygnału pełnomocnik rządu zaapelował o cierpliwość. - Pani minister (klimatu i środowiska Anna) Moskwa, pan minister (wiceminister klimatu i środowiska Piotr) Dziadzio to jest zespół, który przygotowuje ten ruch i mam nadzieję, że on szybko nastąpi - dodał Pyzik.

Kolorz poinformował też o podpisaniu w piątek jednego z pierwszych aneksów do umowy społecznej, dotyczącego kosztów wynagrodzeń. - W umowie społecznej mieliśmy zapisane wskaźniki wynagrodzeń, które generalnie rzecz biorąc powodowałyby bardzo głęboki spadek płacy realnej. Dzisiaj tak to uregulowaliśmy, że przynajmniej ten spadek płacy realnej nie nastąpi; wskaźnik wynagrodzeń jest oparty o poziom inflacji - uściślił.

Wiceszef KE odpowiedzialny za Zielony Ład Frans Timmermans ogłosił ostatnio, że kraje planujące spalanie węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu, mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi UE.

Wskazując m.in. na Polskę Timmermans tłumaczył, że niektóre kraje planowały odejście od węgla, tymczasowe wykorzystanie gazu ziemnego, a następnie przejście na odnawialne źródła energii. Jeśli pozostaną dłużej przy węglu, by bezpośrednio przejść na źródła odnawialne, to nadal mogą mieścić się w parametrach polityki klimatycznej - wyjaśniał komisarz.