28 uchodźców wojennych znalazło azyl w salkach parafii w Rybniku-Niewiadomiu Górnym. Kiedy Ukrainki opowiadają o ucieczce ze strefy walk, płaczą. – A my płaczemy z nimi – mówią pomagające im Ślązaczki.
▲ Uciekinierzy i trzy z ich śląskich przyjaciółek (z tyłu po prawej).
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Też jesteśmy kobietami i mamy dzieci. Wyobrażamy sobie siebie w takiej sytuacji – dodają.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.