Sto lat temu w kinie w Rybniku leciał niemy „film pełen przygód awanturniczych”, czyli „Człowiek bez nazwiska”. „Czerstwy młodzieniec lat 35” chciał poznać pannę „celem ożenku, trochę majątku pożądane”. Wiemy to dzięki kapsule czasu odkrytej w kościele w Niedobczycach.
Stuletnia świątynia.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Mija wiek od poświęcenia świątyni w Niedobczycach, dzisiejszej dzielnicy Rybnika. Pierwsza Msza Święta została w niej odprawiona 13 listopada 1921 roku.
W stuletniej kapsule czasu parafianie odnaleźli fascynujące materiały dotyczące początków ich wspólnoty. Była ukryta wewnątrz kamienia węgielnego za ołtarzem.
Gdy jednak mężczyźni wykuli ten kamień, w pierwszej chwili poczuli rozczarowanie. Wydawał się zwykłym, kamiennym blokiem. Dopiero gdy zaczęli opukiwać jego ścianki, zorientowali się, że w środku jest pusta przestrzeń.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.