WŚSD. Rozpoczęcie roku formacji w śląskim seminarium

msp

publikacja 04.10.2021 10:38

- Drodzy bracia, w ciągu tego formacyjnego roku pracujcie, ile sił na Boga, "na Miłość", by potem studiować i pracować z miłością - życzył abp Wiktor Skworc alumnom.

WŚSD. Rozpoczęcie roku formacji w śląskim seminarium Msza św. w seminaryjnej kaplicy Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Klerycy nowy rok formacji rozpoczęli rekolekcjami. Natomiast 4 października uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej pod przewodnictwem abp. Wiktora Skworca. W swoim słowie metropolita przypomniał o zadaniach, jakie czekają na nich. – Trwający rok duszpasterski jest przebogaty w treści. Kościół w Polsce realizuje trzyletni program „Eucharystia daje życie”. Hasło szczegółowe na rok bieżący brzmi: „Zgromadzeni na Świętej Wieczerzy”. W skali Kościoła powszechnego przeżywamy Rok św. Józefa i Rok Rodziny z okazji 5. rocznicy wydania"Amoris laetitia". W uroczystość Zwiastowania Pańskiego papież Franciszek ogłosił list apostolski "Candor lucis aeternae" z okazji 700. rocznicy śmierci Dantego Alighieri, poety, proroka nadziei i świadka tęsknoty za nieskończonością, tkwiącej w ludzkim sercu. W naszym kraju trwa Rok Cypriana Norwida. Zaś 17 października – z woli papieża Franciszka – wszystkie Kościoły lokalne winny wejść na drogę synodu o synodalności – wymienił abp W. Skworc.

Metropolita nawiązał również do wspominanego w liturgii dnia św. Franciszka z Asyżu, „który jest niewątpliwie symbolem chrześcijańskiej miłości wobec świata stworzonego przez Boga”. – Dla św. Franciszka cała przyroda była „zwierciadłem dobroci Boga”. Poprzez piękno widzialnego świata zbliżał się do piękna świata niewidzialnego, poznając przez to coraz lepiej samego Boga, Stworzyciela nieba i ziemi – źródło wszelkiego piękna. Całe środowisko naturalne znaczyło św. Franciszkowi ślady, po których zbliżał się do Stwórcy – mówił abp. W Skworc. – Św. Franciszek z Asyżu – daleki od każdej formy utożsamiania przyrody z Bogiem (panteizmu) – odznaczał się wyjątkową zdolnością dostrzegania i przeżywania obecności Boga w stworzeniach. Zauważając w nich owoc miłości, mądrości i piękna Stwórcy, darzył je braterską miłością: „Miał kochające serce nie tylko dla ludzi będących w potrzebie, ale także dla niemego bydła i zwierząt, chodzących, latających  oraz innych stworzeń, obdarzonych życiem zmysłowym i bez zmysłów”. Dbając o środowisko naturalne i zachęcając do tego innych, kierował się nie tyle potrzebami człowieka w zakresie użyteczności przyrody dla życia i zdrowia ludzi, ile powoływał się na wartość, którą sam w sobie ma stworzony przez Boga świat. Przyrodę bowiem, jak mówił św. Franciszek, tworzą nasi bracia i siostry. W myśli Biedaczyny z Asyżu cały świat stanowi dla człowieka środowisko rodzinne, któremu należy się braterska życzliwość i solidarność, szacunek i ochrona – zaznaczył metropolita.

W słowie skierowanym do alumnów abp Wiktor Skworc przypomniał również o zbliżającej się beatyfikacji ks. Jana Machy. – Prośba serdeczna, abyście łaski tej godziny, tego spotkania nie zlekceważyli i zaprzyjaźnili się z tym kandydatem na ołtarze, bo stanie się patronem naszego seminarium duchownego: nie murów i struktur, lecz niech będzie patronem każdego z was na drodze formacji, a po święceniach diakonatu i prezbiteratu niech wam towarzyszy błogosławiony prezbiter, który w czasie terroru niemieckiej okupacji niespełna trzy lata służył, kierując się duchowością "Fratelli tutti" z gorliwością neoprezbitera – aż do ofiary z własnego życia. Do świadomego „wykonało się” – podkreślił metropolita.

Na zakończenie abp Wiktor Skworc życzył alumnom wytrwałości w codziennej pracy. – W wierszu „Monolog”  Cyprian Norwid napisał: „Kto pracował na Miłość, ten z miłością pracować potem będzie”. Drodzy bracia, w ciągu tego formacyjnego roku pracujcie ile sił na Boga, „na Miłość”, by potem studiować i pracować z miłością – powiedział.

Rok formacji w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym rozpoczęło 53 seminarzystów. W tym gronie jest 8 kandydatów, którzy w Kokoszycach przeżywają swój rok propedeutyczny.