Straszna szkoła życia

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 19/2021

publikacja 12.05.2021 23:28

Człowiekowi, który cudem przeżył pobyt w aż siedmiu niemieckich obozach koncentracyjnych, harcerze z Rydułtów poświęcili wystawę w swojej Izbie Tradycji.

Druhowie: Ryszard Zawisz, Franciszek Szebesczyk, Elżbieta Szebesczyk, Anna Porembska i Małgorzata Małecka, obok podobizny Mariana Główki na poświęconej mu ekspozycji. Druhowie: Ryszard Zawisz, Franciszek Szebesczyk, Elżbieta Szebesczyk, Anna Porembska i Małgorzata Małecka, obok podobizny Mariana Główki na poświęconej mu ekspozycji.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Marian Główka miał 20 lat, kiedy jako młody nauczyciel przyjechał z rodzinnego Gniezna do Rydułtów. Ledwie w 1928 r. zaczął pracę w Szkole Podstawowej nr 3 w dzielnicy Radoszowy, a już założył przy niej drużynę harcerską im. księcia Józefa Poniatowskiego. Pięć lat później został komendantem całego Hufca Rydułtowskiego. W Radoszowach poznał Marysię Gasińską, nauczycielkę w tej samej szkole. Pobrali się, urodziły się im dzieci. Żyli w wynajmowanym mieszkaniu z widokiem na rydułtowskie hałdy.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.