Sto lat temu w Rybniku urodził się człowiek, który walnie przyczynił się do tego, że tysiące Polaków wybrały Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela.
Andrzej Sznajder, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach.
HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ
Polska nie poszła w XX wieku drogą sąsiednich państw, w których ludzie odeszli od żywej relacji z Panem Jezusem. Stało się to w dużej mierze dzięki pewnemu chudemu Ślązakowi w okularach – ks. Franciszkowi Blachnickiemu. Urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku.
Od chwili, gdy nawrócił się w czasie wojny, płonął żarliwością o Dom Boży. Tysiące młodych ludzi poszło za tym ogniem i też zbudowało w swoim życiu osobistą relację z Panem Jezusem. Bez założonego przez niego Ruchu Światło–Życie dzisiejsze średnie pokolenie Polaków byłoby zupełnie inne.
Zadajemy więc dzisiaj Ślązakom widoczne w tytule pytanie: co zawdzięczam ks. Franciszkowi Blachnickiemu?
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.