Z ochotnikami nie ma problemu

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 47/2020

publikacja 19.11.2020 00:00

Nie jesteś sam – przypominają mieszkańcom samorządy, ośrodki, a nawet parafie. I wyciągają życzliwą dłoń w czasie pandemii.

Dostarczanie artykułów spożywczych to podstawowa, lecz nie jedyna, forma działań. Dostarczanie artykułów spożywczych to podstawowa, lecz nie jedyna, forma działań.
Justyna Liptak /Foto Gość

Zakupy spożywcze, w aptece, wyprowadzanie psa czy nawet porządki – na taką pomoc mogą liczyć wszyscy potrzebujący, przede wszystkim seniorzy. – Zaczęło się w czasie wiosennego lockdownu. Z propozycją pomocy przyszli do nas harcerze. Baza ochotników stopniowo zaczęła się rozrastać, dołączali m.in. mieszkańcy czy nasi stali wolontariusze. Wypracowaliśmy system przyjmowania zgłoszeń i rozdzielania zadań – tłumaczy Marta Jakubczyk z Centrum Integracji Międzypokoleniowej w Chorzowie. – Nasza oferta to odpowiedź na aktualne potrzeby. Wolontariusz może zrobić zakupy, ale też zaopiekować się zwierzakiem.

Akcja, którą CIM prowadzi od wiosny, właściwie nigdy nie została zakończona. – Oczywiście kiedy największe restrykcje minęły, naturalnie zmniejszyła się także liczba telefonów. To nie znaczy, że nie można już prosić o pomoc. Cały czas jesteśmy. Poza tym wielu wolontariuszy zdążyło się już zaprzyjaźnić ze „swoimi” seniorami. Teraz pomoc odbywa się właściwie bez naszego udziału, nie musimy być już pośrednikiem w delegowaniu zadań – mówi M. Jakubczyk.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.