Duchowo ogarnięci

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 43/2020

publikacja 22.10.2020 00:00

Gospoda Waleski Schwertfeger na przełomie wieków XIX i XX cieszyła się ogromną popularnością. Świetnie usytuowana na obrzeżach Katowic, z dobrym jedzeniem i licznymi atrakcjami.

Kamienie wmurowane w powstającej budowli są odwołaniem do miejsc ważnych dla parafii w Starych Panewnikach wbudowali je abp Wiktor Skworc, o. Serafin (z lewej) i o. Antonin. Kamienie wmurowane w powstającej budowli są odwołaniem do miejsc ważnych dla parafii w Starych Panewnikach wbudowali je abp Wiktor Skworc, o. Serafin (z lewej) i o. Antonin.
Marta Sudnik-Paluch /foto gość

To w niej często zatrzymywali się pielgrzymi, którzy odwiedzali klasztor franciszkanów w Panewnikach. Gospoda mieściła się przy ul. Panewnickiej 463. Kilka domów wcześniej (pod numerem 439) w 1902 roku zamieszkali pierwsi franciszkanie. Przygotowywali kwatery dla zakonników, którzy mieli się sprowadzić do Katowic.

Po śmierci Waleski zajazd przejęło małżeństwo, które w latach 50. XX wieku zdecydowało się na przekazanie go w formie darowizny zakonnikom zamieszkującym nieopodal. I tak w dawnej gospodzie powstała niewielka kaplica. Jej patronem został św. Antoni Padewski. Była to placówka duszpasterska przy parafii św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Początkowo na potrzeby wiernych zaadaptowano dwie sale restauracyjne, w latach 1965–1968 przebudowano salę taneczną, tak by powstała w niej nawa. – W każde takie działanie parafianie włączali się bardzo ofiarnie, wspomagając własną pracą, materialnie i modlitwą – zaznacza obecny proboszcz o. Serafin Sputek OFM.

Przez lata wspólnota funkcjonowała mimo nacisków władz, które uważały, że jest to nielegalne miejsce kultu. Ostatecznie klasztor w Panewnikach Starych erygowano w 1980 roku, natomiast parafię rok później. Obecnie trwa budowa nowego kościoła i klasztoru. Kamień węgielny tej świątyni przywieziono z Padwy, z sanktuarium świętego patrona parafii. 23 lutego 2018 roku wspólnota obchodziła 60. rocznicę objęcia obecnego budynku. Po odprawieniu Mszy św. dziękczynnej delegacja franciszkanów udała się do Włoch, by powierzyć intencję św. Antoniemu. Budowa ruszyła w kwietniu 2019 roku.

W murach nowego kościoła umieszczono trzy wyjątkowe kamienie. Pierwszy z nich pochodzi z grobu Pana Jezusa. Został przywieziony z pielgrzymki do Ziemi Świętej. Drugi pochodzi z grobu św. Antoniego z Padwy. Trzeci przywieziono z ruin klasztoru i sanktuarium w Łąkach Bratiańskich – to miejsce jest uznawane za pierwszą siedzibę Prowincji Wniebowzięcia NMP. Dzięki działalności franciszkanów zyskało przydomek Pruskiej Częstochowy. Uroczystego umieszczenia tych elementów w murach powstającego kościoła dokonali wspólnie abp Wiktor Skworc, o. Serafin Sputek, proboszcz i o. Antonin Brząkalik OFM, prowincjał.

Nowy kościół pomieści większą liczbę wiernych. Razem z nim powstają klasztor i dom parafialny. – Każda grupa będzie miała pomieszczenie, w którym będą odbywały się spotkania. W naszej parafii są to wspólnota Żywego Różańca, Franciszkański Zakon Świeckich, Domowy Kościół, oaza, schola, Dzieci Maryi, parafialny zespół Caritas, chór, krąg biblijny oraz ministranci – wymienia o. Serafin. – Parafia ciągle się rozrasta. Chcemy dbać o to, by jej mieszkańcy mieli gdzie się spotykać, ale przede wszystkim zależy nam na budowaniu żywej wspólnoty, by każdy czuł się tu jak w rodzinie. Ogarniamy wszystko duchowo, modlitwą – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.