publikacja 26.08.2020 10:35
"Raduje się serce, raduje się dusza, że znowu z Chorzowa pielgrzymka wyrusza" - to fragment piosenki, która powstała w trakcie zeszłorocznej pielgrzymki. W tym roku na szlak wyruszył jeden kapłan.
Ks. Karol tuż przed wyjściem na trasę pielgrzymki. Piotr Szymczyk
Wśród uczestników Chorzowskiej Pielgrzymki na Jasną Górę nie trudno znaleźć osoby, które chodzą każdego roku.
Są i tacy, którzy pamiętają pierwszą pielgrzymkę. Wszystkim w tym roku trudno było przyjąć wiadomość, że z powodów bezpieczeństwa nie można wyruszyć wspólnie, wielką grupą.
- Tegoroczna pielgrzymka jest zupełnie inna, nietypowa. Nie przeżywamy jej w tradycyjny sposób, czując radość i trud pieszej wędrówki, ale na pewno w tym czasie jest w naszych sercach poprzez wspomnienia, modlitwę i jedność między nami. Drodzy pielgrzymi “tam, gdzie skarb twój, tam będzie i serce twoje” - przypomina ks. Karol Faj - organizator pielgrzymki, który sam wyruszył z Chorzowa na Jasną Górę, zabierając ze sobą wszystkie powierzone mu intencje.
Mimo że pielgrzymi nie pokonają dystansu pieszo, w sobotę 29 sierpnia odbędzie się Dzień Chorzowski, na który serdecznie zaprasza ksiądz Karol. - Bądźmy w tych dniach wspólnotą modlitwy przez Eucharystię, różaniec, trwanie przy Bogu. Zapraszam wszystkich w tę sobotę. Bądźmy razem na mszy świętej przed obrazem Matki Bożej o godzinie 11:00 i na kolejnych wydarzeniach tego dnia, kończąc ten czas całonocnym czuwaniem - mówi.