Wszystko w Jej rękach

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 32/2020

publikacja 06.08.2020 00:00

U Niej mieszkańcy wypraszają łaskę wiary i zachowanie miłości w rodzinie. Bo gdzie indziej się udać z takimi troskami niż do Matki Miłosierdzia – Ratunku Ludu Mikołowskiego?

▲	Budowa obecnej świątyni rozpoczęła się w 1843 r. Prace kilka razy przerywano, m.in. z powodu epidemii i ekonomicznych skutków Wiosny Ludów. Łącznie budowa zajęła niemal dwie dekady. ▲ Budowa obecnej świątyni rozpoczęła się w 1843 r. Prace kilka razy przerywano, m.in. z powodu epidemii i ekonomicznych skutków Wiosny Ludów. Łącznie budowa zajęła niemal dwie dekady.
Marta Sudnik-Paluch /FOTO GOŚĆ

Bazylika św. Wojciecha góruje nad Mikołowem. – Jest centralnym miejscem, ważnym dla mieszkańców. To tutaj trwają dyżur w stałym konfesjonale oraz codzienna adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie – zauważa ks. Mirosław Godziek, proboszcz.

Warto podkreślić, że w obrębie parafii św. Wojciecha znajdują się dwa kościoły. Pierwszy powstał w XIII wieku. To niewielka świątynia w stylu gotyckim, w której znajdują się m.in. najstarsza na Śląsku chrzcielnica z XIV w. i wyjątkowa droga krzyżowa, w której podpisy pod poszczególnymi stacjami były przemalowywane aż pięć razy. – Zmiany dotyczyły zarówno nazw, jak i języka: przerabiano z niemieckiego na polski i znowu na niemiecki – tłumaczy proboszcz.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.