Abp Skworc: nie wolno chodzić drogami fałszywych proroków

Ks. Rafał Skitek /Radio eM

publikacja 13.05.2020 19:54

Mszę świętą z okazji 90. rocznicy śmierci drugiego biskupa katowickiego Arkadiusza Lisieckiego odprawił w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach abp Wiktor Skworc. W homilii nawoływał do jedności w Kościele mówiąc, że nie wolno chodzić drogami fałszywych proroków.

Abp Skworc: nie wolno chodzić drogami fałszywych proroków Pontyfikalna za + bpa Arkadiusza Lisieckiego w 90. rocznicę śmierci Krzysztof Gawor/Foto Gość

Metropolita katowicki przypomniał, że bp Arkadiusz Lisiecki zmarł nagle podczas wizytacji kanonicznej w Cieszynie 13 maja 1930 roku, po niespełna czteroletniej posłudze. – Był kontynuatorem budowania struktur i kształtowania duszpasterstwa nowo utworzonej diecezji, podejmowania dzieł wzmacniających jej tożsamość w Kościele w Polsce – powiedział podczas liturgii.

W homilii zwrócił uwagę na historyczny kontekst posługi drugiego biskupa katowickiego. – Górny Śląsk – dopiero po plebiscycie i III powstaniu śląskim – w roku 1922 został wcielony w granice II Rzeczypospolitej – mówił abp Skworc. – Niezależnie od tego polityczno-społecznego faktu, problemy narodowościowe, tożsamościowe i polityczne pozostały – dodał podkreślając, że dotyczyły one również duchownych.

Przywołał list bp. Lisieckiego inaugurujący jego posługę na Górnym Śląsku. Do wiernych świeckich i duchowieństwa apelował wówczas o jedność i współdziałanie z biskupem w budowaniu wspólnoty eklezjalnej. – Przeciwstawiał się instrumentalizacji Kościoła do celów politycznych czy narodowościowych, chociaż rozumiał i wspierał potrzebę prowadzenia dwujęzycznego duszpasterstwa – dla katolików języka polskiego i języka niemieckiego – mówił o drugim biskupie katowickim abp Skworc.

Zwrócił uwagę, że ową „jednocząca ideą miała być realizacja budowy śląskiej katedry”. Biskup Lisiecki doprowadził też do zakończenia budowy seminarium duchownego w Krakowie, co przesądziło na ponad półwiecze o miejscu studiów teologicznych i formacji duchowieństwa diecezji katowickiej. Już wtedy, by „ujednolicić normy prawne (…), scalić i pobudzić wszystkich do odpowiedzialności za dalsze losy Kościoła katowickiego” bp Lisiecki nosił się z zamiarem zwołania synodu diecezjalnego, Ostatecznie do tego nie doszło.

W homilii abp Skworc zwrócił też uwagę na nauczanie społeczne biskupa Lisieckiego. – Wobec rozwoju przemysłu na Górnym Śląsku i związanej z nim migracji zarobkowej, bp Lisiecki dostrzegł konieczność budowy nowych kościołów, tworzenie parafii i struktur duszpasterskich oraz angażowanie katolickiego laikatu – mówił w homilii. – W tej dziedzinie bp Lisiecki miał doświadczenie, bo w macierzystej diecezji angażował się w działalność katolickich stowarzyszeń robotniczych. Powołał Diecezjalny Związek Towarzystw Dobroczynnych „Caritas”. Samodzielność otrzymało też Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej. Reaktywował stowarzyszenia misyjne: Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, Związek Misyjny Duchowieństwa, a także Stowarzyszenie Dziecięctwa Jezusowego – wyliczał kolejno abp Skworc.

Przywołując czytany dziś fragment Dziejów Apostolskich o sporach i zatargach w Kościele, metropolita katowicki wyraził ubolewanie, że i dzisiaj jesteśmy ich świadkami, „zarówno w kwestii doktryny wiary jak i kościelnej dyscypliny”. W tym kontekście wskazał na Notę Komisji Nauki Wiary KEP z dnia 31 marca 2020 roku, która stwierdza, m. in., że „niedopuszczalne jest magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów, promowanie wizji Kościoła jako bezpiecznej arki, przeznaczonej wyłącznie dla świętych i sprawiedliwych”.

Barbara Hobzda / Radio eM

– Właśnie w sytuacji zagrożenia powinniśmy trwać przy nauce Kościoła i zdrowej teologii – przekonywał. I dodał: „Jest również naszą ślubowaną powinnością zachowywanie kościelnej dyscypliny”.

Biskup Arkadiusz Lisiecki był kapłanem diecezji gnieźnieńskiej, profesorem patrologii, uznanym tłumaczem dzieł Ojców Kościoła. Sakrę biskupią przyjął przez posługę Augusta Hlonda w gnieźnieńskiej katedrze. Jako hasło swej posługi wybrał słowa: Ut unum sint! (Aby byli jedno). Kościół katowicki Stolica Apostolska powierzyła mu bezpośrednio po odejściu bp. Augusta Hlonda na stolicę prymasowską w 1926 roku. Był drugim biskupem katowickim.