Maltańczycy na Śląsku wożą wymazy i pomagają ubogim

mg, prze

publikacja 25.04.2020 13:11

Siostrom Misjonarkom Miłości, które codziennie karmią w Katowicach od 200 do 300 bezdomnych, przekazali kuchnie gazowo-elektryczne i 200 kg żywności.

Maltańczycy na Śląsku wożą wymazy i pomagają ubogim Wsparcie Zakonu Maltańskiego trafiło m.in. do sióstr Misjonarek Miłości, które karmią codziennie w Katowicach od 200 do 300 bezdomnych. Zakon Maltański

Wolontariusze Zakonu Maltańskiego wspierają katowickie siostry Misjonarki Miłości, którym pomagają w zakupach i w transporcie. Dzięki międzynarodowym maltańskim funduszom udało się zakupić ponad 200 kg żywności, środki higieniczne oraz dwie kuchnie gazowo-elektryczne i artykuły kuchenne.

Sprzęt ten będzie służyć do przyrządzenia posiłków dla osób bezdomnych. W okresie pandemii siostry Misjonarki Miłości dziennie szykują od 200 do 300 pakietów żywnościowych dla osób bezdomnych i ubogich.

W czasie kwarantanny wszystkie placówki wsparcia dla osób niepełnosprawnych są zamknięte. - Rodzice z dziećmi niepełnosprawnymi są w bardzo trudnej sytuacji. Takim rodzinom pomagają nasi wolontariusze, którzy kilka razy w tygodniu starają się ich odwiedzić. Wolontariusze czytają im książki czy podejmują różne działania aktywizujące. Rodzice w tym czasie mogą zrobić zakupy, zająć się obowiązkami domowymi lub po prostu odpocząć. Ten rodzaj pomocy od kilku tygodni doskonale działa w Siemianowicach Śląskich, pod wodzą Edyty Świątczak Gurzędy - relacjonuje Marek Grzymowski, członek Zakonu i Zarządu Fundacji Pomoc Maltańska-Maltańska Służba Medyczna.

Śląscy Maltańczycy komentują, że niezmienna misja ich Zakonu - obrona wiary i pomoc potrzebującym - jest jak najbardziej aktualna w czasie trwającej pandemii. - Dziś nie musimy walczyć militarnie, ale dajemy świadectwo przynależności do Chrystusa obecnego w sakramentach i w drugim człowieku - mówi Marek Grzymowski.

Karetki maltańskie na stałe wpisały się w scenariusz uroczystości kościelnych czy państwowych. Teraz maltański sprzęt medyczny i samochody znalazły inne miejsce i formę pomocy. Dzięki współpracy ze Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu karetka maltańska służy do transportu wymazów od osób z podejrzeniem zachorowania na COVID-19. - Ostatnio wykonywaliśmy badania personelowi medycznemu, który przebywał na kwarantannie. Nasz sprzęt, który jest w pełnej gotowości, przyczynia się do skrócenia czasu procesu diagnostyki, co dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych w kwarantannie oraz ich rodzin jest sprawą bardzo istotną. Przed wejściem do szpitala rozstawiony jest specjalny namiot medyczny, który służy do pierwszej oceny stanu pacjentów, wywiadów lekarskich i wstępnych badań - podkreśla dr Marcin Świerad, lekarz kardiolog, angiolog ŚCCH w Zabrzu, również członek Zakonu i Prezes Fundacji Pomoc Maltańska-Maltańska Służba Medyczna.

Maltańczycy i ich podopieczni na Śląsku od połowy marca codziennie łączą się przez internet na wspólnej Koronce do Miłosierdzia Bożego o 15.00 oraz modlitwie różańcowej o 20.30. Proszą o zakończenie pandemii i pokój serca dla nią dotkniętych. - Po modlitwie jest zawsze okazja do rozmowy z podopiecznymi czy seniorami, którzy pozostają sami w domach - mówi Marek Grzymowski.

Poniżej galeria zdjęć