Bp Wodarczyk w Niedzielę Zmartwychwstania: Każdy jest w orbicie działania Chrystusa zmartwychwstałego

asp / xtom

publikacja 12.04.2020 15:19

O tym, że każdy jest w orbicie działania Chrystusa zmartwychwstałego, mówił bp pomocniczy Adam Wodarczyk. Hierarcha przewodniczył w Wielkanoc Mszy św. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

Bp Wodarczyk w Niedzielę Zmartwychwstania: Każdy jest w orbicie działania Chrystusa zmartwychwstałego Na zdjęciu od lewej: ks. Rafał Skitek (redaktor naczelny Radia eM), bp Adam Wodarczyk, ks. Marcin Pękała (wikariusz parafii katedralnej).

Biskup Adam Wodarczyk przypomniał, że co roku z radością obchodzimy zmartwychwstanie Chrystusa, nawet dzisiaj, gdy cała ludzkość przeżywa dramatyczny czas pandemii koronawirusa. - Z tego powodu opustoszały nasze ulice, szkoły, uczelnie, miejsca pracy, kina, restauracje, ale także nasze świątynie - zauważył biskup.

- Misterium paschalne ma dwa aspekty: przez swoją śmierć Chrystus wyzwala nas od grzechu, przez swoje zmartwychwstanie otwiera nam dostęp do nowego życia. Jest ono przede wszystkim usprawiedliwieniem, które przywraca nam łaskę Bożą, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych - mówił bp Wodarczyk.

Przypominał, że bardzo często, rozważając zmartwychwstanie Chrystusa w związku z obchodem Świąt Wielkanocnych, myślimy przede wszystkim o historii pustego grobu albo objawieniu się Chrystusa po zmartwychwstaniu uczniom.

- Tymczasem powinniśmy sobie przyswoić także inną perspektywę zmartwychwstania Chrystusa, że On żyje dzisiaj, a "każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów" (Dz 10, 43) - podkreślał hierarcha dodając, że Chrystus jest dzisiaj obecny w naszych domach – kościołach domowych, gdy uczestniczymy w liturgii za pomocą internetu czy telewizji.

- Czym byłoby nasze życie, obecna niełatwa sytuacja dziejowa, bez wiary w zmartwychwstanie Chrystusa? - pytał biskup Wodarczyk. - Istnieniem ku śmierci i beznadziejnością. (...) Prawdziwe życie bez wiary w zmartwychwstanie jest niemożliwe. Inaczej stanowi tylko istnienie ku śmierci, ciemności, rozpaczy i bezsensowi - wskazywał w homilii.

- Wielu jest ludzi, którzy traktują Boga i Chrystusa tylko jako pewnego rodzaju pogotowie ratunkowe w kłopotach tego życia - mówił podkreślając, że "tylko wiara w zmartwychwstanie Chrystusa sprawia, że to życie jest warte życia. Nie byłoby nic warte, gdyby Chrystus nie umarł i nie zmartwychwstał".

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Katedra Katowice

Ciąg dalszy na następnej stronie:

- Zmartwychwstanie Chrystusa jest rękojmią wszystkiego, co tworzy treść naszej wiary, naszych praktyk religijnych. Bez zmartwychwstania Chrystusa nie miałyby żadnego sensu sakramenty - mówił.  

Wskazywał też, że "bez wiary w zmartwychwstanie Chrystusa niemożliwa byłaby prawdziwa miłość, miłość bezinteresowna, polegająca na dawaniu siebie, na służbie." - Bez wiary w zmartwychwstanie Chrystusa załamalibyśmy się w obliczu cierpień, choćby tych, które teraz przeżywamy w czasie pandemii, a śmierć byłaby dla nas rozpaczą, pogrążeniem się w mroku nieprzeniknionym - mówił biskup.

- Zmartwychwstanie Chrystusa jest rękojmią, że nasze życie jest raz na zawsze i nieodwołalnie włączone w tę rzeczywistość, jaką jest Chrystus zmartwychwstały - nasza nadzieja - przypominał. - Raz umarł za nasze grzechy, a teraz żyje jako Pan zmartwychwstały i żyć będzie bez końca - powiedział.

Bp Adam Wodarczyk mówił o tym, że zmartwychwstanie Chrystusa to rzeczywistość, która wszystkiemu nadaje sens, wszystko przenika, wszystko przemienia, z niego płynie wszelka moc. - Każdy jest w pobliżu, w orbicie działania Chrystusa zmartwychwstałego. O tym mówi nam nasza wiara i ona każe nam spotykać się z rzeczywistością Chrystusa zmartwychwstałego - podkreślał.

Przekonywał, że najpierw jednak musimy odnowić swoją wiarę w zmartwychwstanie Chrystusa. - Musimy trwać w Chrystusie zmartwychwstałym przez wiarę, nadzieję, miłość, przez Ducha Świętego, przez modlitwę, słuchanie słowa Bożego, przez przyjmowanie sakramentów (gdy w końcu będzie to możliwe), przez pełnienie uczynków żywych, płynących z miłości. To jest nowe życie, które przez wiarę i chrzest rozpoczęło się w nas, a teraz musi się rozwijać, musi trwać aż do chwili naszej fizycznej śmierci, która będzie przejściem do pełni życia, do uczestnictwa w pełni życia Chrystusa zmartwychwstałego w domu Jego Ojca - zapewniał.

W homilii odniósł się do panującej pandemii, mówiąc, że "Bóg dopuszcza te mroki dla doświadczenia naszej wiary, ale światło Chrystusa zmartwychwstałego rozprasza wszystkie mroki i w nim postępujemy, aż dojdziemy do ostatecznego uczestnictwa w Chrystusie zmartwychwstałym, w Jego nowym życiu, w życiu wiecznym".

- Zmartwychwstanie Chrystusa jest dla nas wszystkich zaproszeniem - podpowiadał bp Wodarczyk. - Jest dobrą nowiną o tym, że On pokonał śmierć i zło, i że my mamy udział w tym zwycięstwie. Jest dobrą nowiną, że nic więcej nas już nie może zniszczyć - ani ból, ani smutek, ani odrzucenie, ani pandemia, ani grzech, ani nawet śmierć. Jest dobrą nowiną, że Jezus żyje i działa w naszym świecie, i że gotów jest czynić dla nas cuda, jeżeli Mu tylko pozwolimy - dodawał.

- Czy więc dziś, mając tę właśnie otwartą na nadzieję gotowość, mogę spotkać żywego Pana? - pytał hierarcha. - Oczywiście, że tak. Niemniej dla każdego z nas zarówno sposób, jak i miejsce spotkania z Nim, będą odmienne - odpowiadał. Dodał jednak, że warunkiem spotkania zmartwychwstałego Pana jest radykalna przemiana naszego serca.

Na koniec prosił Jezusa, by "obdarzył nas sercem pokornym, otwartym i zawsze gotowym, abyśmy mogli Go spotkać i pozwolić Mu wycisnąć w nas Jego Boskie znamię".  - Gdy zbliżając się do Ciebie, odczujemy jakiś lęk lub obawę, wezwiemy Twojego Imienia, które jak muzyka i śpiew zabrzmią w głębi naszego serca, gdzie Duch Święty, opłakując z jękiem niewymownym nasze cierpienie i lęk w czasie pandemii, swoją słodyczą i mocą sprowadzi nas na drogę miłości - zakończył bp Wodarczyk.

 Liturgia była transmitowana w internecie, przez telewizję TVS oraz na portalu tvn24.pl.