Kto tylko w archidiecezji katowickiej chce z tych rekolekcji skorzystać, robi to teraz. Zwłaszcza ci, którzy pracują zdalnie w domach, zyskali czas, który wcześniej przeznaczali na dojazdy. Ale też rodzicom doszła całodobowa opieka nad dziećmi i objęcie dodatkowego etatu nauczyciela, nieraz dla kilkorga pociech… Ich plan dnia uległ poważnej reorganizacji.

Świece przed monitorem

Wielu zaczyna każdy dzień od Mszy Świętej. W dobie epidemii koronawirusa ludzie są zachęcani, żeby ze względu na zdrowie bliźnich zostać w domach. Z tego powodu Eucharystia w większości przypadków jest internetowa. Przed monitorem, na którym wierni oglądają Najświętszą Ofiarę, często sprawowaną wiele kilometrów dalej, niektórzy zapalają nawet świece. Odpowiadają kapłanowi na głos i śpiewają, a to zaangażowanie wpływa na zmianę ich serc. Na koniec przyjmują Komunię Świętą duchowo.

Niektórym wystarcza sam głos. Radio eM transmituje Msze Święte z katedry w Katowicach od poniedziałku do soboty o 18.00, a w niedziele o 12.00. Ponadto na antenie w piątki o 17.15 jest Droga Krzyżowa, a w niedzielę o 17.15 Gorzkie Żale.

Wielu włącza internetową transmisję Eucharystii ze swojej parafii. W pierwszą niedzielę narodowej kwarantanny ze względów technicznych nie wszystkim to się udało. Czasem po prostu było za dużo chętnych, by łącze to udźwignęło. Ślązacy uczestniczyli więc duchowo w Mszach Świętych sprawowanych w różnych miejscach całej Polski.

Ponad dwieście urządzeń

Ponieważ wiernych w kościołach jest teraz bardzo niewielu, śląscy księża błyskawicznie przenieśli duszpasterstwo do internetu. Właśnie tam wielu farorzy głosi teraz słowo Boże.

W sieci odbywają się też wspólnotowe modlitwy i spotkania. Na przykład Rybnicka Wspólnota Jezusa Miłosiernego nadała swoim internetowym działaniom w czasie epidemii nazwę #MimoDrzwiZamkniętych. We wtorek 17 marca odbyło się spotkanie tej wspólnoty na Facebooku. Ksiądz Adrian Chojnicki wygłosił krótką konferencję, a później wystawił na ołtarzu Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Twarzą w twarz klęczało przed Nim w kaplicy trzech księży z Rybnika-Chwałowic. Ksiądz proboszcz Grzegorz Stencel prowadził śpiew i grał na gitarze. Jednocześnie, nie zwracając uwagi na ograniczenie przestrzeni, przed ekranami swoich urządzeń modliło się z nimi kilkuset wiernych świeckich z całej ziemi rybnickiej. Transmisja była wyświetlana na ponad dwustu urządzeniach jednocześnie, ale uczestników było więcej, bo w większości przypadków przed ekranami klęczały całe rodziny.

Dokończenie na następnej stronie

Spotkania tej wspólnoty odbywają się na Facebooku we wtorki o 19.00. Codziennie o 20.30 – wspólny Różaniec.

Warto sprawdzić, czy nabożeństwa transmitują nasze własne parafie. Dzięki temu możemy być obecni duchem w naszym kościele. Będziemy mieli możliwość na przykład adorowania Pana Jezusa wystawionego na ołtarzu, który tak dobrze znamy. Internetowe transmisje nabożeństw są prowadzone nawet w małych miejscowościach.

W bazylice św. Wojciecha w Mikołowie księża codziennie o 20.30 przed obrazem Matki Bożej odmawiają Różaniec i kompletę oraz śpiewają suplikacje. Przez Facebooka łączą się z nimi parafianie. – W tej transmisji uczestniczy zawsze około dwustu urządzeń, a to znaczy, że modlących się z nami ludzi jest jeszcze więcej – mówi „Gościowi Katowickiemu” ksiądz proboszcz Mirosław Godziek.

Słowo z Pokoju

Do internetu przeniosło działalność także Franciszkańskie Centrum Młodzieżowo-Powołaniowe „Trzej Towarzysze” z Chorzowa. Prowadzi spotkania i modlitwy na żywo, np. nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Wystarczy włączyć YouTube’a i wpisać w wyszukiwarkę „Trzej Towarzysze”.

Wielu farorzy, odciętych od ambony w kościele, mówi do parafian przez YouTube’a albo pisze do nich na Facebooku. Wiele tych zwięzłych rozważań jest bardzo poruszających.

Są też kapłani z różnych parafii, którzy łączą siły, jak młodzi księża Bartosz Jankowski, Mateusz Mryka i Mateusz Włosek. Są wikarymi w trzech różnych śląskich miastach: w Chorzowie, Mysłowicach i Żorach. Dzięki internetowi oni również przekroczyli ograniczenia przestrzeni, zakładając na Facebooku profil Słowo z Pokoju. W krótkich nagraniach komentują, co porusza ich serca w słowie Bożym w czytaniach z każdego dnia. Każdy z nich ma na wypowiedź minutę. Forma jest zwięzła i bardzo przyciągająca, a to, co mówią młodzi księża, uzupełnia się. Oczywiście, trzy minuty nie pozwalają na wyczerpanie tematu, zwłaszcza że jest on niewyczerpalny. Słowo z Pokoju raczej inspiruje, żeby widz też się nad danym fragmentem zastanowił. I dopowiedział ze swojego, czwartego pokoju, co go porusza.