Zatańczę z Nim

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 5/2020

publikacja 30.01.2020 00:00

Bliźniaczki Dorota i Ela chciały iść do zakonu. Ponieważ ich tata stracił w wypadkach ręce, nie chciały zostawić mamy samej. Uznały, że pójdzie tylko ta z nich, która wylosuje zapałkę.

Siostra Wojciecha Michałek z pacjentką Bronisławą w Zakładzie Opiekuńczo- -Leczniczym w Mikołowie. Siostra Wojciecha Michałek z pacjentką Bronisławą w Zakładzie Opiekuńczo- -Leczniczym w Mikołowie.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Czasem ktoś mówi, że „wstąpił do klasztoru”. Ja mu gratuluję, ale mnie do zgromadzenia zaprosił Oblubieniec, Pan! Opowiem o Jego miłości do mnie – mówi siostra Wojciecha Michałek (na chrzcie dostała imię Elżbieta). To ona 37 lat temu w czasie losowania wyciągnęła zapałkę z zieloną główką. Wojciecha należy do zgromadzenia boromeuszek. Jest siostrą oddziałową w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Mikołowie i kocha tę pracę. Jej bliźniacza siostra Dorota została „w świecie” i wyszła za mąż. Ma dzisiaj dwóch synów, jest opiekunką medyczną w szpitalu w Cieszynie. Siostra Wojciecha podziwia jej bliską relację z Matką Bożą, z którą Dorota rozmawia serdecznie i naturalnie, jak ze starszą siostrą. Dzięki swojemu rodzeństwu Wojciecha ma dzisiaj też 13 bratanków i siostrzeńców.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.