Ruszyła Światowa Konferencja Antydopingowa w Katowicach

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 05.11.2019 14:25

Mówią o dopingu, m.in w Rosji. Przedstawiciele federacji sportowych i odpowiedzialni za sport ministrowie z całego świata zjechali 5 listopada do Katowic. Zaczęła się Światowa Konferencja Antydopingowa.

Ruszyła Światowa Konferencja Antydopingowa w Katowicach Witold Bańka na konferencji w czasie dyskusji o walce z dopingiem. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

W jej trakcie na stanowisku szefa Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) ma zostać zatwierdzony Polak - minister sportu Witold Bańka. Jego 6-letnia kadencja rozpocznie się 1 stycznia 2020 roku.

Konferencję otworzył 5 listopada prezydent Andrzej Duda. Mówił, że doping jest formą kradzieży sportowego wyniku. - Jestem przekonany, że ludzie chcą oglądać sport uczciwy. Ludzie nie chcą patrzeć na sportowców, którzy sportowe wyniki zawdzięczają zatruwaniu organizmów, niszczeniu się. Później w ciszy umierają w 40. roku życia albo wcześniej. Nie o to chodzi w sporcie. Walka z dopingiem to także walka o zdrowie sportowców, o pewną kulturę rozwoju sportowego - stwierdził.

Witold Bańka w czasie konferencji zapowiedział, że Światowa Agencja Antydopingowa będzie wywierać stanowczą presję na rządy w sprawie zapewnienia czystego sportu. W czasie jednej z sesji wspominał, że krótko po objęciu przez niego Ministerstwa Sportu WADA zażądała od Polski takiej zmiany prawa, żeby umożliwić skuteczną kontrolę antydopingową. Agencja dała na to Polsce zaledwie 4 miesiące.

- Z początku nie byłem zadowolony - wspominał. Przyznał jednak, że z perspektywy czasu widzi, iż presja agencji była bardzo dobra. Dzięki niej Polska w kwestii zwalczania dopingu jest dzisiaj w zupełnie innym miejscu, niż była 4 lata temu. Minister Bańka ocenił, że ostre podejście do rządów w sprawie dopingu po prostu się sprawdza i Agencja powinna właśnie w ten sposób działać.

Wbrew obawom, że delegaci będą mówić o skandalu dopingowym w Rosji tylko w kuluarach, we wtorek Rosjanie zostali ostro skrytykowani w czasie sesji. John Fahey, szef WADA w latach 2008-2013, potępił nadzwyczaj pobłażliwe potraktowanie Rosji. - 282 sportowców z Rosji startowało na igrzyskach w Rio, a 169 w Korei Południowej. Czy to jest wystarczająca sankcja w sytuacji, kiedy doping jest stosowany systematycznie? - pytał.

Czytaj dalej na następnej stronie

Poniżej galeria zdjęć

Witold Bańka chce utworzyć fundusz solidarnościowy, który będzie pomagał biedniejszym państwom prowadzić politykę antydopingową. Zaapelował też o większy budżet dla agencji. - Jeśli WADA ma być strażnikiem czystego sportu, to odpowiedni budżet musi zostać zabezpieczony. To absurdalne, że organizacja mająca być światowym regulatorem dysponuje budżetem 40 mln dolarów. Przeciętny klub piłkarski dysponuje większym - powiedział.

W konferencji bierze udział m.in. Anita Włodarczyk, która zaledwie tydzień wcześniej odebrała złoty medal olimpiady w Londynie 2012 za rzut młotem. W czasie tamtych igrzysk przyznano jej tylko srebrny medal. Po powtórnym przebadaniu próbek w 2016 r. okazało się jednak, że Rosjanka Tatiana Łysenko, która wtedy odebrała złoto, stosowała doping.

- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli obserwować takiej słodko-gorzkiej barwy w oczach sportowców odbierających medale, które powinni byli dostać przed wieloma laty, a nie dostali, bo zostali oszukani - stwierdził w czasie otwarcia prezydent Duda. - Mam nadzieję, że dzięki państwa pracy młodzi ludzie nie będą sięgali po doping. Będą kierowali się uczciwością i rzetelnością, chcąc z podniesionym czołem osiągać wyniki w sporcie - powiedział.

Poniżej galeria zdjęć