Lux ex Silesia w Warszawie

Tomasz Gołąb

|

Gość Katowicki 44/2019

publikacja 31.10.2019 00:00

Na Trakcie Królewskim odsłonięto ostatni monument jednego z ojców niepodległości. – Wreszcie! – stwierdził Andrzej Duda, zdejmując biało-czerwoną szarfę z cokołu Wojciecha Korfantego.

Rzeźbę i tablicę odsłonili prezydent RP, prezydent Warszawy i wnuk wybitnego Ślązaka. Rzeźbę i tablicę odsłonili prezydent RP, prezydent Warszawy i wnuk wybitnego Ślązaka.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Rzeźba autorstwa Karola Badyny ma 2,5 m wysokości. Odlana z patynowanego brązu postać śląskiego polityka stoi obok bryły z czarnego polerowanego granitu, na której umieszczono napis: „Wojciech Korfanty 1873–1939, polityk śląski, chrześcijański demokrata”. – Dziadek, jak żywy – cieszył się Feliks Korfanty, wnuk wybitnego Ślązaka, którego pomnik stanął na Trakcie Królewskim. Właśnie takiego go zapamiętał, zanim z rodzicami schronił się w czasie wojny za granicą. Dziś mieszka w San Antonio w USA.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.