Mają dawać światło

Martyna Chodykin

|

Gość Katowicki 36/2019

publikacja 05.09.2019 00:00

Bez relacji byłby to tylko obrazek, a pomoc drugiemu człowiekowi sprowadzałaby się jedynie do interesu. Jest jednak zupełnie inaczej… Ikony ze śląskiej pracowni właśnie trafiły do Syrii.

◄	Ikonopisaniem zajmuje się od 15 lat. Jest absolwentką sztuki sakralnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W Siemianowicach Śląskich prowadzi Pracownię Ikon Eleusa Magdalena Sontag. ◄ Ikonopisaniem zajmuje się od 15 lat. Jest absolwentką sztuki sakralnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W Siemianowicach Śląskich prowadzi Pracownię Ikon Eleusa Magdalena Sontag.
Zdjęcia Jakub Sontag

Malula to niewielkie miasto w Syrii, w którym do dziś mówi się w języku aramejskim − tym, którym posługiwał się Jezus. W 2013 roku w tamtejszym kościele Sergiusza i Bakchusa dżihadyści zdewastowali i skradli cenne ikony, wśród nich wizerunki Chrystusa i Maryi ofiarowane przez generała Andersa. Ikony te były wyrazem wdzięczności dla mieszkańców miasta, w którym w 1943 roku przez dwa miesiące stacjonowała armia polskiego dowódcy.

Dzięki akcji organizowanej przez Stowarzyszenie Dom Wschodni oraz Caritas Archidiecezji Łódzkiej kopie cennych wizerunków powróciły do Syrii. Ich napisania podjęła się mieszkanka Siemianowic Śląskich Magdalena Sontag z Pracowni Ikon „Eleusa”.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.