Kludzili bera, szkubali pierze

Agnieszka Huf

|

Gość Katowicki 32/2019

publikacja 08.08.2019 00:00

Zjeździli Górny Śląsk wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu nieuchwytnego. Detektywi? Nie – etnolodzy!

Dwunastu kawalerów wiesza bramę w centralnym miejscu wsi. Dwunastu kawalerów wiesza bramę w centralnym miejscu wsi.
Robert Garstka

Wydmuszki pomaga zbierać cała wieś, zaczynają zaraz po Popielcu. Nic dziwnego – potrzeba 4–5 tys. sztuk. Godzinami nawlekane na sznurki, tworzą skomplikowaną bramę, każdego roku inną. W wielkosobotni wieczór dwunastu kawalerów wiesza ją w centralnym miejscu wsi. Potem udają się oni do remizy OSP, żeby zjeść jajecznicę ze 120 jaj. Muszą mieć siły, bo główne zadanie dopiero przed nimi.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.