Rowerowe centra przesiadkowe pokazał dziennikarzom prezydent Rybnika

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 10.07.2019 15:22

Rowerowe centra przesiadkowe w Rybniku wyglądają imponująco. Efekt prezentacji osłabiła informacja, że z jednej z szafek rowerowych przy dworcu PKP ktoś ukradł nocą dwa rowery.

Rowerowe centra przesiadkowe pokazał dziennikarzom prezydent Rybnika Centrum przesiadkowe dla rowerzystów przed dworcem kolejowym w Rybniku. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Nowe centra przesiadkowe dla rowerzystów i użytkowników hulajnóg elektrycznych powstały w Rybniku. Jedno z nich już działa przy ulicy Kościuszki, przy dworcu kolejowym. Znalazły się tutaj stojaki i wiata na rowery, a także szereg szafek rowerowych. Taką szafkę zamyka się na przyniesioną ze sobą kłódkę.

- Do środka zmieszczą się dwa, a nawet trzy rowery - pokazywał prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Wyjaśniał, że można je tu bezpiecznie zostawić i na przykład pojechać pociągiem do Katowic.

Obok stojaków i szafek znalazło się szereg ławeczek, zostały też zasadzone rośliny. Chodzi o to, żeby przed podróżą można było tutaj chwilę odpocząć.

Zniknął rower z Komunii

Efekt prezentacji byłby znacznie bardziej olśniewający, gdyby nie przykre odkrycie Emilii Łobaczewskiej, jednej z mieszkanek Rybnika. 20 minut przed spotkaniem prezydenta Kuczery z dziennikarzami syn kobiety z przerażeniem zauważył, że nocą z szafki zniknęły schowane tam dzień wcześniej dwa rowery, chociaż szafka była zamknięta na kłódkę.

Mateusz Kornas /Radio eM

Jeden z tych rowerów był całkiem nowy, chłopczyk dostał go w kwietniu w prezencie komunijnym; drugi należał do jego starszego brata. - Ta sytuacja bardzo nas zmartwiła. Mam nadzieję, że zostało to nagrane na kamerach i sprawca zostanie złapany - mówiła kobieta dziennikarzom.

W związku z tą kradzieżą dziennikarze pytali prezydenta Kuczerę o bezpieczeństwo zostawianych tu rowerów:

Mateusz Kornas /Radio eM

Piotr Kuczera dodał, że "takie rzeczy niestety się zdarzają". Zapewnił, że służby będą robiły wszystko, żeby takie incydenty się nie pojawiały. - Niestety, muszę założyć, że tak jak kradną samochody, motocykle, tak i rower od czasu do czasu zniknie. Oczywiście jest to naganne i będziemy z tym walczyć" - powiedział prezydent.

Wiaty i tunel gotowe

Drugie rowerowe centrum przesiadkowe powstało pod stacją w Rybniku-Paruszowcu. Zostanie otwarte jeszcze w te wakacje wraz z tunelem pieszo-rowerowym, który został przebity w nasypie kolejowym. Tunel i centrum przesiadkowe czekają już tylko na odbiory techniczne. - Przez lata ludzie przechodzili tutaj „po beszongu” przez tory - mówił prezydent Rybnika. Dodał, że tunel połączył dzielnicę „Północ” z terenami rekreacyjnymi na Paruszowcu.

W centrum, obok stojaków i wiat rowerowych, powstało 17 miejsc parkingowych dla samochodów. To akurat niewiele - zanim powstało centrum przesiadkowe w tym miejscu parkowało „na dziko” zwykle ponad 20 samochodów.

- Możemy tutaj zostawić rowery, samochody i pojechać pociągiem do Katowic za 8 złotych, bo w Katowicach nie ma gdzie zaparkować - dodaje Andrzej Oświęcimski, były radny z Paruszowca.

Trzecie centrum przesiadkowe powstało przy dworcu autobusowym przy ul. Budowlanych na osiedlu Nowiny. Prezydent Kuczera nie wykluczył, że w przyszłości powstaną w mieście kolejne takie centra. Rozważana jest budowa jednego z nich przy stacji kolejowej w Rybniku-Niedobczycach.

Poniżej galeria zdjęć.

TAGI: