publikacja 14.05.2019 18:51
Władze Rybnika nie zgadzają się na powstanie kopalni "Paruszowiec". Prezydent Piotr Kuczera zapowiedział, że miasto nie sprzeda gruntu pod inwestycję. Zakład miałby wydobywać węgiel na terenie Rybnika i Czerwionki-Leszczyn.
Prezydent Piotr Kuczera (z prawej) z reporterem Radia eM Marcinem Ićkiem
Marcin Iciek / Radio eM
Prezydent Rybnika mówi zdecydowane "nie" powstaniu kopalni "Paruszowiec". Obecnie spółka Bapro z siedzibą w Dąbrowie Górniczej stara się uzyskać zgodę na wybudowanie nowego zakładu i wydobycie węgla kamiennego ze złoża zlokalizowanego na terenie miasta Rybnika i Czerwionki-Leszczyn. Według prezydenta Piotra Kuczery nowy zakład wydobywczy to zagrożenie dla miasta i mieszkańców:
Warto podkreślić, że miasto jest właścicielem części działek, na których miałaby powstać inwestycja. Prezydent zadeklarował jednak, że gruntu nie sprzeda.
Podczas spotkania z dziennikarzami Piotr Kuczera przekonywał, że branża wydobywcza z czasem powinna odejść do lamusa:
Prezydent Rybnika zapowiedział też, że swoje uwagi przekaże do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a urzędnicy rybnickiego magistratu przygotują własne ekspertyzy w tej sprawie.