Pozwól Bogu działać! 160 śmiałków szło nocą z Piekar na Jasną Górę

Paweł Kaszuba

publikacja 12.05.2019 14:47

- Czym różni się pielgrzymka od nawet najbardziej ekstremalnej wycieczki? Intencją! - taką myśl ks. Ewalda Kasperczyka 160 śmiałkom, którzy ruszali w XVI Nocnej Pielgrzymce na Jasną Górę, pozostawił proboszcz bazyliki piekarskiej ks. Krzysztof Fulek.

Pozwól Bogu działać! 160 śmiałków szło nocą z Piekar na Jasną Górę Uczestnicy nocnej pielgrzymki w drodze z Piekar do Częstochowy. Stanisław Dacy /Foto Gość

Tej nocnej pielgrzymki która w sobotni wieczór wyruszyła od tronu Królowej Śląska, z pewnością nie można nazwać jedynie szaleńczą wyprawą czy sprawdzianem formy fizycznej. To zdecydowanie coś więcej!

Ponad 60-kilometrowy szlak z Piekar Śląskich do Częstochowy, przebiegający przez cichość zmierzchu, ciemność nocy i chłód poranka, każdy z uczestników przemierza z własną intencją. Obok tych często niewypowiedzianych na głos próśb, pielgrzymom co roku przyświeca także jeden wybrany cel: modlitwa za prześladowanych chrześcijan. W tym roku w sposób szczególny kieruje się ona w stronę Jemenu, w którym nawrócenie jest prawnie zabronione i grozi karą śmierci.

- Mam zbyt ważne intencje, by z nimi nie iść - odpowiada z rozbrajającą szczerością kleryk Adrian Sroka SDB, zapytany po 48. kilometrze: „dlaczego ci się jeszcze chce?”. - Za tydzień w Krakowie przyjmę diakonat. Ta pielgrzymka więc to dla mnie rekolekcje w drodze, i to na ostatniej prostej do święceń - dodaje.

Nie są to jednak łatwe rekolekcje - trudy drogi, zmęczenie, niewyspanie i kontuzje dosięgają nawet najsilniejszych. Na trasie można jednak skorzystać z zapewnionej przez organizatorów pomocy medycznej bądź transportu do Doliny Miłosierdzia pod Jasną Górą, która stanowi metę pielgrzymki i miejsce odpoczynku.

- Pamiętajcie, że w pielgrzymce najważniejsze nie jest wcale osiągnięcie celu za wszelką cenę. Najistotniejszy jest czas! Czas, w którym pozwolisz Bogu działać - zachęcał w Piekarach ks. Fulek.

W tej ekstremalnej pielgrzymce wzięło udział w tym roku 160 osób z różnych stron Polski. Wiek najstarszego uczestnika to 78 lat, najmłodszymi Bożymi szaleńcami okazali się zaś 15-latkowie.

Cała grupa pielgrzymów dotarła do Doliny Miłosierdzia Księży Pallotynów o godz. 11.15 - tym samym ostateczny czas wędrówki wyniósł 14h 30min., co stanowi rekord wszystkich dotychczasowych edycji nocnych.

Powitani na Jasnej Górze strugami deszczu nietypowi pątnicy zakończyli swoje pielgrzymowanie Mszą św. w Kaplicy Cudownego Obrazu.

Inicjatorami wydarzenia po raz szesnasty byli świeccy, zaś opiekę duchową zapewnili księża archidiecezji katowickiej.

Poniżej - galeria zdjęć