Lourdes. Pielgrzymi z Katowic są już na miejscu

Agnieszka Skrzypczyk

publikacja 08.05.2019 08:26

Po długiej podróży są u celu, czyli w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. W środę odwiedzą miejsca związane z życiem św. Bernadety Soubirous. Inne grupy skorzystają też z możliwości obmycia się w basenach.

Lourdes. Pielgrzymi z Katowic są już na miejscu Pielgrzymi do sanktuarium dotarli pociągiem. Krzysztof Błażyca /Foto Gość

Choć wielu z nich to osoby schorowane i starsze, nie kryli radości z tego, że są u Pięknej Pani. - Po długiej podróży dzisiaj czujemy się zdrowi, wypoczęci i napełnieni wiarą - mówi pan Krzysztof, który porusza się na wózku inwalidzkim. Jego żona Gabriela dodaje, że w ogóle nie czuje się zmęczona i oczekuje, że w Lourdes otrzyma siłę do dalszego życia.

Uczestnicy pielgrzymki wieczorem wzięli udział w procesji maryjnej, a towarzyszył im metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Nie brakowało wzruszeń i łez.

Państwo Elżbieta i Bogusław w tym roku obchodzili 30. rocznicę ślubu. Do francuskiego sanktuarium przyjechali, żeby podziękować za dar trójki dzieci i sześciorga wnucząt. Z kolei małżeństwo Grażyna i Stanisław niebawem będą świętować złoty jubileusz. Pan Staszek ma już 70 lat i bezwypadkowo przepracował wiele lat w kopalni - chce za to po prostu Matce Bożej podziękować!

To pielgrzymka wyjątkowa. Jej uczestnicy to między innymi dorosłe dzieci z zespołem Downa, schorowani małżonkowie po udarach, czy kobiety i mężczyźni z chorobą nowotworową. Wszyscy chcą doświadczyć miłości i bliskości Boga. Wielu z nich oczekuje także wyraźnej Bożej interwencji w ich życiu, ale przyznają, że niczego nie chcą wbrew woli Najwyższego.

Jak mówi ks. Wojciech Bartoszek z Apostolstwa Chorych, to sami chorzy często uczą nas życia i głębokiej wiary. - Oni apostołują swoją postawą - przyznaje. - Najbardziej to widzimy, gdy osoba chora pozostaje pogodna pomimo cierpienia, pogodzona z losem, nie buntuje się i nie złorzeczy Panu Bogu.

Ksiądz Wojciech podkreśla też, że wszyscy potrzebujemy łaski i każdy z pielgrzymów po to przyjechał do Lourdes. Nieważne, czy chodzi o chorego, czy niepełnosprawnego, czy o księdza, lekarza czy wolontariusza. - Chodzi o wzajemne obdarowywanie się! - dodaje na koniec.

Pielgrzymi w ciągu około 40 godzin pokonali blisko 2500 kilometrów. Dzisiaj część z nich będzie zwiedzać miejsca związane z życiem św. Bernadetty Soubirous. Inne grupy skorzystają też z możliwości obmycia się w basenach.

Woda, skała i światło to kluczowe elementy nierozerwalnie związane z historią objawień Matki Bożej św. Bernadecie. To uniwersalne symbole, które można odnaleźć także w innych kulturach i religiach. To dlatego Lourdes jest takie atrakcyjne i przyciąga tłumy. Co roku sanktuarium odwiedza 6 milionów pielgrzymów, w tym 100 000 wolontariuszy i 80 000 chorych. Kompleks w Lourdes jest światowym centrum pielgrzymek.