Z takim hasłem, kolorowymi balonami i transparentami pszczynianie wyszli na ulice swojego miasta. Młodzi oraz starsi, rodziny i pary − wszyscy przekonani o tym, że o miłości warto mówić głośno.
◄ W barwnym pochodzie wzięło udział kilka pokoleń mieszkańców.
Martyna Chodykin / Foto Gość
Pomimo niesprzyjającej pogody kilkaset osób wzięło udział w piątym Marszu dla Życia i Rodziny, który 3 maja ruszył sprzed kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Najpierw wzięli udział we Mszy św., a następnie przeszli w kierunku rynku. Tam dołączyli do festynu organizowanego przez parafię Wszystkich Świętych.
Idziemy razem
– Chcemy w radosny sposób pokazać wartość życia i rodziny − podkreśla ks. proboszcz Marek Brewko i dodaje, że to wydarzenie w dużej mierze organizowane jest przez świeckich. Jednym z jego inicjatorów jest Maciej Sporek. – Pierwszy raz trafiłem na tego typu marsz przypadkiem, będąc akurat w Krakowie. Bardzo spodobała mi się ta inicjatywa. Później dowiedziałem się, że jest to ogólnopolska akcja i razem ze znajomym Wojciechem Piechą zadzwoniłem do organizatora z Warszawy – opowiada Maciej o początkach i dodaje, że ideą marszu jest pokazanie, że jesteśmy wspólnotą.
Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.