Obraz Matki Bożej Piekarskiej po badaniach wrócił do bazyliki

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 29.03.2019 13:26

Długo biły dzwony, gdy obraz Matki Bożej Piekarskiej wrócił z badań w ASP w Krakowie. Nie było go przez tydzień.

Obraz Matki Bożej Piekarskiej po badaniach wrócił do bazyliki Dr hab Anna Sokołowska i dr Piotr Łopatkiewicz z Matką Bożą Piekarską w czasie badań obrazu w Pracowni Konserwacji i Restauracji Malowideł na Płótnie ASP w Krakowie. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Obraz został ponownie wprowadzony do bazyliki w Piekarach Śląskich 18 marca wieczorem przez abp. Wiktora Skworca. Wcześniej w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie ikona została dokładnie zbadana - po raz pierwszy od 1965 roku.

Naukowcy stwierdzili, że piekarski wizerunek powstał w końcu XVIII wieku - czyli o ok. sto lat później, niż dotąd przypuszczali. Datą jego powstania jest najprawdopodobniej rok 1795, zapisany na odwrocie płótna. Wcześniej przypuszczali, że to była tylko data renowacji.

Specjaliści z krakowskiej ASP m.in. prześwietlili wizerunek Piekarskiej Madonny, sfotografowali go w różnych pasmach, m.in. w podczerwieni, pobrali próbki do badań mikrochemicznych. Trzeba jeszcze poczekać na wyniki analizy fizykochemicznej.

Księża z sanktuarium w Piekarach uważają, że wyniki tych badań rozwiązują pewną historyczną zagadkę. Otóż w zapiskach proboszcza piekarskiego z końca XVIII wieku znajduje się informacja, że w 1795 roku dokonano renowacji obrazu Matki Bożej. Malarz Carl Ziepser z Tarnowskich Gór przemalował podobno wizerunek bardzo nieumiejętnie.

Zdumieni mieszkańcy Piekar nie rozpoznali po tej renowacji pierwotnego wizerunku. Z oburzeniem komentowali, że drobna i subtelna twarz Madonny stała się nalana i pucułowata, a usta przybrały „wyraz pewnego niezadowolenia” - jak zapisał ówczesny proboszcz.

- Przez lata uważano, że Ziepser przemalował wtedy nasz obecny obraz Matki Bożej Piekarskiej. Teraz prześwietlenie rentgenowskie to wykluczyło. Dzięki temu wszystkie elementy układanki w tej tajemniczej historii zaczęły do siebie pasować - mówi nam ks. Adam Zgodzaj, wikariusz z sanktuarium piekarskiego.

I wyjaśnia, że Carl Ziepser dokonał renowacji... innego obrazu. Musiał to być obraz Matki Bożej zwanej "Lekarką", który również był czczony w Piekarach. Wtedy znajdował się w nastawie ołtarza głównego.

- Proszę posłuchać: Ziepser przemalował "Lekarkę", a nie obecnie czczony obraz! - mówi ks. Adam Zgodzaj. - Ta renowacja "Lekarki" w 1795 roku Ziepserowi zdecydowanie nie wyszła. Żeby ludzie go nie rozszarpali, namalował im więc w tym samym roku całkiem nowy obraz. Czyli właśnie obecną Matkę Bożą Piekarską - wskazuje.

Według księży z piekarskiego sanktuarium, ten nowy obraz Maryi zapewne podobał się parafianom. Trafił do bocznego ołtarza i z czasem również zaczął być czczony - równolegle z wizerunkiem Matki Bożej "Lekarki". W 1925 r. zdecydowano się na jego ukoronowanie, ponieważ był w lepszym stanie, niż starsza od niego "Lekarka".

Więcej o tej historii i badaniach obrazu - w papierowym "Gościu Katowickim" nr 14 na 7 kwietnia, dostępnym z "Gościem Niedzielnym" na terenie archidiecezji katowickiej.

Poniżej - galeria zdjęć z badań w Pracowni Konserwacji i Restauracji Malowideł na Płótnie ASP w Krakowie.