publikacja 10.03.2019 17:57
Ideą "Dobrodzielni" jest nieodpłatne dzielenie się tym, co nam zbywa, aby unikać marnotrawstwa.
Działalność Dobrodzielni oficjalnie zainaugurował proboszcz brzęczkowickiej parafii ks. Grzegorz Wita
ks. S. Kreczmański
Przy parafii Matki Bożej Bolesnej w Mysłowicach-Brzęczkowicach powstała "Dobrodzielnia". Jak tłumaczy ks. Grzegorz Wita, proboszcz parafii, "ma to być miejsce, w którym nieodpłatnie możemy podzielić się tym, co nam zbywa, unikając zarazem marnotrawstwa".
- Jak to wynika ze słów Chrystusa zawartych w Dziejach Apostolskich, "więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu" (Dz 20,35) oraz z inspiracji różnych oddolnych inicjatyw społecznych, jak foodsharing, zrodziła się idea brzęczkowickiej "Dobrodzielni" - tłumaczy ks. Wita.
Na "Dobrodzielnię" został zaadaptowany budynek znajdujący się tuż obok kościoła przy często uczęszczanej ścieżce. Składa się ona z kilku "sekcji". Są to: książkodzielnia - gdzie można pozostawić własne książki czy płyty; zniczodzielnia - znajdująca się na cmentarzu, gdzie można wyłożyć własny, użyty, niezniszczony znicz; infodzielnia - czyli tablica ogłoszeń, na której można przywiesić informacje o gotowości bezpłatnego oddania własnych, używanych, niezniszczonych i niepotrzebnych już przedmiotów; oraz jadłodzielnia - czyli punkt służący nieodpłatnej wymianie żywności pomiędzy użytkownikami.
Inicjatorzy akcji wskazują, że przy organizacji tego miejsca przyświecała im myśl św. Jana Pawła II, który w liście apostolskim "Novo millennio ineunte" apelował o "wyobraźnię miłosierdzia". Papież podkreśla, że "jej przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka, solidaryzowania się z nim, tak aby gest pomocy nie był odczuwany jako poniżająca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr".
- Nie chodzi nam o to, aby to był tylko punkt wspomagania biednych, ale przede wszystkim o to, abyśmy potrafili dzielić się z innymi dobrymi rzeczami - podkreśla proboszcz brzęczkowickiej parafii. - Sama "Dobrodzielnia" jest - ze względów bezpieczeństwa - objęta monitoringiem, natomiast nad jakością umieszczanych w niej produktów opiekę sprawują wolontariusze - Ratownicy Żywności, skupieni wokół Parafialnego Zespołu Charytatywnego - dodaje.