Idź na pustynię

Joanna Juroszek

|

Gość Katowicki 9/2019

publikacja 28.02.2019 00:00

O błogosławionej samotności, spotkaniu Jezusa w Istebnej i traceniu czasu mówi ks. Bartłomiej Kuźnik.

Ksiądz Bartłomiej Kuźnik jest kapelanem arcybiskupa seniora Damiana Zimonia oraz pracownikiem Wydziału Teologicznego UŚ. Ksiądz Bartłomiej Kuźnik jest kapelanem arcybiskupa seniora Damiana Zimonia oraz pracownikiem Wydziału Teologicznego UŚ.
Henryk Przondziono /Foto Gość

Joanna Juroszek: Od niedzieli do wtorku przed Środą Popielcową trwała 40-godzinna adoracja. To taka zachęta: „Wielki Post zacznij z Jezusem, z Nim pomyśl nad swoim postanowieniem”?

Ks. Bartłomiej Kuźnik: To nabożeństwo pokazuje piękną mądrość Kościoła. Adoracja Najświętszego Sakramentu jest jedną z form pustyni. Wyznacz sobie konkretny czas, tyle, ile wytrzymasz, i w zależności od tego, jakie masz możliwości. Nie bój się patrzeć na Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Już w seminarium zauważyłem, że z kaplicy wychodzę wolniej. Mam spokojnieszy krok. Do niej wbiegam, wychodzę - wolniej. Po adoracji, po wyciszeniu, po wygłodzeniu przy Nim zmysłów, On daje znaki.

To także Księdza doświadczenie?

Tak, od takiego spotkania zaczęło się moje powołanie. Biblijnie nazywam to „drzewo Natanaela”. Miejsce, gdzie widział mnie Jezus, choć wiem, że byłem sam. Ja takie drzewo miałem w kościele Dobrego Pasterza w Istebnej.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.