Młoty w akcji

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 3/2019

publikacja 17.01.2019 00:00

Muzeum hutnictwa powstanie na Śląsku – w miejscu, gdzie działała najpotężniejsza huta Europy.

Mariusz Jankowski przed młotem Brinkmanna w hali przyszłej placówki. Mariusz Jankowski przed młotem Brinkmanna w hali przyszłej placówki.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Odwiedziliśmy 124-letnią halę, którą po remoncie zapełnią – w roli eksponatów – hutnicze maszyny. To hala dawnej elektrowni Huty Królewskiej w Chorzowie. W przyszłości niektóre z maszyn, które tutaj trafią, będzie można uruchomić. Zwiedzający, podobnie jak w Muzeum Nauki i Techniki w Londynie, będą mogli zobaczyć, jak działały.

Jeden z wielkich eksponatów już tutaj stoi: potężny, wysoki na 3 metry i ważący 34 tony młot Brinkmanna z napędem parowym. Ten kolos mógł uderzać aż 145 razy na minutę. Jest zaopatrzony w żuraw, który potrafi udźwignąć 400 kilogramów.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.