Siedem escape roomów zamkniętych w Śląskiem

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 11.01.2019 14:29

W najbardziej drastycznym przypadku ani uczestnicy zabawy nie mieli możliwości wyjścia przed rozwiązaniem zagadek, ani obsługa nie wiedziała, jak ich wcześniej uwolnić.

Siedem escape roomów zamkniętych w Śląskiem O kontrolach escape roomów mówią dziennikarzom (od lewej) komendanci policji i straży pożarnej, wojewoda śląski oraz wojewódzka inspektor nadzoru budowlanego Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Siedem escape roomów zostało zamkniętych w województwie śląskim po kontrolach, przeprowadzonych po tragicznym pożarze w Koszalinie. Przypomnijmy, że zginęło w nim pięć 15-letnich dziewczyn.

Najbardziej drastyczne zagrożenie śląscy strażacy stwierdzili w placówce, w której uczestnicy zabawy w ogóle nie mieli możliwości wyjścia z pokoju przed rozwiązaniem zagadki.

- Osoba, która ich pilnowała, nie za bardzo miała świadomość, jak ich uwolnić, gdyby to trwało dłużej - relacjonuje Jacek Kleszczewski, śląski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy stwierdzili też przypadki zamkniętych dróg ewakuacyjnych.

Śląscy strażacy skontrolowali 67 escape roomów, w których działało w sumie 160 pokojów tematycznych. Nakazali zamknięcie siedmiu placówek i nałożyli cztery mandaty za drobniejsze uchybienia.

Strażacy apelują też do społeczeństwa o zwracanie uwagi, czy w budynkach użyteczności publicznej znajdują się oznaczone wyjścia ewakuacyjne i czy wiszą gaśnice.  - To wszystko widać, kiedy poruszamy się po takich obiektach. Jeśli są nieprawidłowości, apeluję o to, żeby po prostu je zgłaszać. Jeśli dostajemy taki sygnał, bezzwłocznie kontrolujemy - mówi komendant Jacek Kleszczewski.