Ołomuniec - duchowa stolica Moraw

Marek Piechniczek

publikacja 17.12.2018 11:38

Niektórzy mówią, że pięknych kościołów w Ołomuńcu jest tyle, ile w Krakowie. Nie może być inaczej - to miasto na Morawach często nazywa się duchową metropolią.

Ołomuniec - duchowa stolica Moraw Jarmark Świąteczny w Ołomuńcu Stowarzyszenie Turystyczne Morawy Środkowe

Turystów zachwycić mogą nie tylko świątynie. Pod względem ilości zabytków Ołomuniec w Czechach ustępuje tylko Pradze.

Nawet w mroźny, zimowy dzień zwiedzanie Ołomuńca może mieć swój urok. Na Dolnym i Górnym Rynku w okresie Adwentu organizowany jest jarmark, na którym oprócz czeskiego rękodzielnictwa, można zrobić przedświąteczne zakupy, czy też - w przerwach w zwiedzaniu - zjeść czy napić się czegoś rozgrzewającego.

Na co dzień to stutysięczne miasto jest miastem młodych, ze względu na drugi największy uniwersytet w Czechach. Gdy przyjeżdża się tu w czasie weekendu, widać przede wszystkim turystów. Choć Ołomuniec często nazywany jest Małą Pragą, a zabytków jest tu mnóstwo, to ludzi nie tak dużo jak w stolicy.

Można znaleźć zaciszne i puste, aczkolwiek urokliwe i atrakcyjne uliczki. A przy tych uliczkach przepiękne świątynie. Jest wśród nich późnogotycki kościół św. Maurycego z XV wieku, gdzie posłuchać można największych organów w Europie Środkowej. W tych dniach kończy się, trwający od dłuższego czasu remont kościoła św. Michała, gdzie zachwyca barokowe wnętrze.

Ołomuniec - duchowa stolica Moraw   Ratusz w Ołomuńcu Stowarzyszenie Turystyczne Morawy Środkowe Z pewnością, odwiedzając Ołomuniec, nie można także pominąć kaplicy św. Jana Sarkandra, którą wzniesiono na miejscu dawnego aresztu, w którym w 1620 roku przesłuchiwano i poddano torturom patrona całych Moraw. To właśnie w Ołomuńcu papież św. Jan Paweł II wyniósł w 1995 roku św. Jana Sarkandra, do chwały ołtarzy.  

- Ołomuniec od czasów najdawniejszych należy do duchowych metropolii - mówi Irena Janakova ze Stowarzyszenia Turystycznego Morawy Środkowe. - Od XI wieku był siedzibą odnowionego biskupstwa morawskiego, które w 1777 zostało arcybiskupstwem.

Najważniejszą świątynią miasta jest katedra św. Wacława, która wznosi się ponad miastem, ze Wzgórza Wacławskiego. Trzecia wieża świątyni mierzy ponad 100 metrów i jest najwyższą wieżą kościelną na Morawach i drugą co do wielkości w kraju. Warte uwagi są też organy oraz krypta znajdująca się pod prezbiterium.

Na Wzgórzu św. Wacława do dziś przetrwało niewiele z potężnego niegdyś zamku Przemyślidów.  Północna część dawnego zamku kryje w sobie prawdziwe skarby sztuki religijnej i nie tylko, ponieważ tutejsi biskupi zawsze poświęcali niemałe środki na budowę świątyń ale także na ich zdobienia i wyposażenie.

Już w pierwszej sali Muzeum Archidiecezjalnego zaskakuje zwiedzających bogato zdobiona kareta biskupa Ferdinanda Troyera z początku XVIII wieku. Schodząc piętro niżej podziwiamy m.in. rzeźbę Madonny ze Sternberka z Dzieciątkiem Jezus czy  arcybiskupią galerię obrazów. Schodząc do skarbca w ciemnościach podziwiać można pięknie wyeksponowane i odpowiednio podświetlone monstrancje i relikwiarze. Wśród skarbów monstrancja zwana Złotym Słońcem Moraw, z połowy XVIII wieku, wykonana z 1400 diamentów oraz 8 szmaragdów.

Niedaleko katedry mieści się Pałac Arcybiskupi, czyli siedziba biskupów ołomunieckich. To tutaj wstąpił na tron cesarz Franciszek Józef I, a przed bitwą pod Austerlitz prowadził obrady cesarz austriacki z carem rosyjskim. W jednej z sal przyjmowano papieża Jana Pawła II czy czeskich prezydentów T.G. Masaryka i Vaclava Havla. Wśród gości nie zabrakło także zmierzającego pod Wiedeń Jana III Sobieskiego. To też najcenniejsza budowla wczesnobarokowa na Morawach.

A to nie koniec pielgrzymowania po Ołomuńcu, bo przecież trzeba byłoby jeszcze wejść na Święty Kopeczek, gdzie stoi barokowa bazylika z attyką na której znajdują się posągi apostołów i świętych. Ponieważ świątynia oddalona jest ok. 8 km od centrum Ołomuńca, ze Świętego Kopeczka rozciąga się widok na całe miasto.

Już tylko te wymienione miejsca sprawiają, że wizyta w Ołomuńcu nie musi się ograniczać do kilku godzin. Miasto ma też piękną kolumnę Trójcy Przenajświętszej z I poł. XVIII wieku, która powstawała przez 40 lat, a dziś jest zapisana na Liście UNESCO. Nie wszyscy wiedzą, ale 32-metrowy słup ukrywa w sobie małą kapliczkę, do której można wejść w sezonie letnim.

Ołomuniec - duchowa stolica Moraw   Kolumna Trójcy Przenajświętszej Ołomuniec Stowarzyszenie Turystyczne Morawy Środkowe Oprócz tego Ołomuniec to także miasto fontann, a każda z nich, to małe dzieło sztuki. Nad rynkiem od sześciu wieków dominuje Ratusz, który jest symbolem gospodarczego i politycznego znaczenia miasta, gdy było ono stolicą Moraw. Na jednej ze ścian ratusza znajduje się charakterystyczny zegar astronomiczny. Pierwszy zegar powstał w tym miejscu w 1519 roku. Dziś też przyciąga turystów, choć jego obecna postać, to pozostałość czasów socrealizmu.

- Kilka  razy przymierzano się do rekonstrukcji zegara XV-wiecznego, ale mieszkańcy i władze Ołomuńca uznali, że ten też jest już zabytkiem i powinien pozostać na fasadzie ratusza - tłumaczy Irena Janakova.

Czy da się zwiedzić miasto pałaców, świątyń i barokowych fontann w jeden dzień. Oczywiście, że tak… Pytanie tylko, po co? Przecież to jedno z najpiękniejszych miast w Europie Środkowej, z bogatą historią, a do tego duchowa metropolia Czech.

W dodatku łatwo dostępna z Polski (także dzięki połączeniom kolejowym Leo Express z Katowic czy Krakowa). Może więc nie warto zatrzymywać się w Ołomuńcu tylko będąc w drodze do innego celu albo odwiedzając miejscowy Jarmark Bożonarodzeniowy?

Zdecydowanie, Ołomuniec wart jest większej uwagi. To przecież Mała Praga i jedno z najpiękniejszych miast za naszą południową granicą.