Więcej elektromobilności, mniej węgla

prze

publikacja 04.12.2018 14:46

- W najbliższych 10 latach zobowiązujemy się zaangażować 3-4 mld euro w transformację transportu - zapowiedział na COP24 w Katowicach premier Mateusz Morawiecki.

Więcej elektromobilności, mniej węgla Premier Mateusz Morawiecki na szczycie klimatycznym w Katowicach - w czasie dyskusji na temat transportu niskoemisyjnego Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Ma to być transformacja w kierunku transportu niskoemisyjnego. Zająć się tym ma Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, który rozpocznie działalność w latach 2019-2020. Wiceminister Michał Kurtyka, przewodniczący szczytu klimatycznego w Katowicach, powiedział 4 grudnia, że w pierwszej kolejności fundusz sfinansuje infrastrukturę do ładowania.

Ta infrastruktura ma powstać w Polsce do 2021 roku. Według zapowiedzi ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, do tego czasu w Polsce powstanie sieć punktów ładowania samochodów elektrycznych, pozwalająca na swobodne poruszanie się autem elektrycznym po kraju.

Mateusz Morawiecki: Polska chce promować podczas szczytu trzy główne hasła. Marcin Iciek /Radio eM

Polska ma też zaangażować się w powołanie wraz z Bankiem Światowym funduszu transportu niskoemisyjnego. Michał Kurtyka zadeklarował, że Polska wpłaci na ten fundusz 2 mln dolarów. Liczymy na to, że także inne państwa wesprą ten fundusz. - Polska pozycjonuje się tu jako lider - powiedział Michał Kurtyka.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że jedna trzecia światowej emisji CO2 wiąże się z transportem - i dlatego właśnie Polska chce postawić na elektromobilność. - Chcemy w wyraźny sposób poprawiać jakość powietrza w naszych miastach - powiedział.

Poniżej - galeria zdjęć

O przyszłości energetyki węglowej - czytaj na następnej stronie

Polsce sprzyja fakt, że właśnie tutaj działają firmy, które produkują nowoczesne baterie litowo-jonowe dla pojazdów elektrycznych. Firmy te chcą w dodatku powiększać produkcję i budować nowe zakłady, m.in. w Biskupicach pod Wrocławiem i pod Opolem.

Michał Kurtyka: jeszcze za wcześnie na szczegółowe informacje dotyczące negocjacji. Marcin Iciek /Radio eM

Premier Morawiecki odpowiadał też na pytania dziennikarzy, w jakiej perspektywie Polska zrezygnuje z węgla. Zadeklarował, że udział węgla w energetycznym "miksie" będzie w Polsce spadał. - 30 lat temu niemal w 100 proc. byliśmy zależni od węgla. Dzisiaj jest to około 77-78 procent - powiedział.

Te liczby mają dalej maleć ze względu na planowaną budowę przez Polskę elektrowni wiatrowych na morzu (mają dać 8-10 gigawatów energii), energetyki jądrowej (również 8-10 gigawatów) oraz rozwoju fotowoltaiki.

Premier Morawiecki zapowiedział ponadto, że budowane obecnie nowe bloki w elektrowniach węglowych w Jaworznie, Opolu, Ostrołęce i Kozienicach będą już ostatnimi węglowymi blokami, jakie powstaną w Polsce. Mają one zastąpić stare bloki węglowe z lat 70. XX wieku, które w najbliższym czasie będą musiały zostać wyłączone. - Udział węgla będzie malał, ale przecież nie zaniknie w ciągu najbliższej dekady, bo to byłby gigantyczny koszt społeczny - powiedział Mateusz Morawiecki.