Prymas w obiektywie

Aleksandra Pietryga

|

Gość Katowicki 41/2018

publikacja 11.10.2018 00:00

Czasem nawet lepiej, gdy to nie historyk bierze się za historyczne opracowanie sylwetki znanej postaci.

▲	Łukasz Kobiela, autor albumu „August Hlond  1881–1948”. ▲ Łukasz Kobiela, autor albumu „August Hlond 1881–1948”.
Aleksandra Pietryga /Foto Gość

Kiedy organizowałem wystawy, zastanawiało mnie, dlaczego historycy zawsze wybierają najbrzydsze zdjęcia – śmieje się Łukasz Kobiela, autor albumu o prymasie Auguście Hlondzie. Bogato ilustrowany album został wydany staraniem IPN i Stowarzyszenia Pokolenie. Zawiera ponad 700 fotografii z lat 1926–1948, w tym 400 dotąd nigdzie niepublikowanych. Łukasz Kobiela po mistrzowsku dokonał wyboru zdjęć. Z albumu wyłania się nie tylko barwna historia życia kard. Hlonda, ale także tło epoki, w jakiej przyszło mu żyć. Autor nie jest historykiem. I stąd pewnie spojrzenie zupełnie z innej strony na biografię Augusta Hlonda. W jego życie, działalność, a nawet poglądy i nauczanie czytelnik wchodzi jakby od strony towarzyszącego świadka; patrzy na wszystko jego oczami, chłonie atmosferę tamtych czasów.

Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.