Jest nowy biskup w Katowicach

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 12.09.2018 13:25

Ostatnie letnie rekolekcje oazowe prowadził... w sierpniu tego roku, już jako biskup nominat. Ks. Grzegorz Olszowski w środę 12 września przyjął w Katowicach święcenia biskupie.

Jest nowy biskup w Katowicach Nowy biskup Grzegorz Olszowski Henryk Przondziono /Foto Gość

Archidiecezja katowicka zyskała trzeciego biskupa pomocniczego. To zarazem trzeci, który przyznaje się, że jego duchowość ukształtował Ruch Światło-Życie.

Bp Grzegorz Olszowski ma 51 lat. Pochodzi z Mikołowa. Święcenia biskupie otrzymał w katowickiej katedrze Chrystusa Króla.

Odrodzenie 18-latka

Wiele w jego życiu wyglądałoby inaczej, gdyby nie to, że jako 18-latek wybrał się na rekolekcje ewangelizacyjne dla młodzieży. Były lata 80. XX wieku, a rekolekcje odbywały się w starym mikołowskim kościele. – No i Pan Jezus mnie pociągnął – wspomina. To w czasie tego spotkania po raz pierwszy oddał swoje życie Jezusowi jako swojemu Panu i Zbawicielowi.

Był wtedy uczniem technikum elektryczno-mechanicznego w Mikołowie. Zaczął przychodzić na spotkania oazy. – Moją drogą duchowego odrodzenia, przez którą też odkryłem powołanie, jest Ruch Światło-Życie. Dane mi było w tym ruchu wzrastać. Tam spotkałem Pana Jezusa – wspomina.

Teraz już wszyscy trzej katowiccy biskupi pomocniczy mają oazowe korzenie. Przyznają się do nich bowiem także bp Adam Wodarczyk i bp Marek Szkudło. To ciekawie świadczy o specyfice śląskiego Kościoła. Zresztą – właśnie z diecezji katowickiej wyszedł sam założyciel oazy, ks. Franciszek Blachnicki.

Z politechniki do seminarium

Młody Grzegorz o kapłaństwie pomyślał po raz pierwszy jako maturzysta. Ta myśl była jednak zbyt niedojrzała, mało sprecyzowana. – Zdecydowałem się iść w kierunku moich zainteresowań – wspomina.

A były to zainteresowania techniczne. Grzegorz zaczął studiować automatyzację i elektryfikację górnictwa na Politechnice Śląskiej. – Pierwszy rok przebiegał bardzo dobrze. Wydawało mi się, że dobrze wybrałem, że to jest moja droga. Kiedy jednak rozpoczął się drugi rok, coraz poważniej zaczęły do mnie dochodzić myśli, czy moim powołaniem nie jest kapłaństwo. Te myśli stawały się coraz głośniejsze, coraz bardziej dojrzałe, aż zdecydowałem się zmienić profesję – mówi.

Święcenia kapłańskie przyjął w 1995 roku. Prowadził bardzo prężną wspólnotę oazową przy parafii św. Jadwigi Śląskiej na rybnickich „Nowinach”. Co roku prowadził letnie rekolekcje oazowe dla młodzieży. Był katechetą w I LO, czyli rybnickich „Powstańcach”.

Po czterech latach charakter jego pracy bardzo się zmienił: został sekretarzem i kapelanem abp. Damiana Zimonia. Od 2007 r. był kanclerzem katowickiej kurii, a od 2012 r. – wikariuszem generalnym archidiecezji katowickiej. Wreszcie – przed czterema laty – wrócił do pracy duszpasterskiej. Abp Wiktor Skworc mianował go proboszczem. Ks. Olszowski objął wielką, neogotycką bazylikę św. Antoniego w Rybniku.

Biskup prowadzi oazę

Ostatnie letnie rekolekcje oazowe prowadził... w sierpniu tego roku, już jako biskup nominat. Była to oaza dorosłych trzeciego stopnia w Krakowie. Wzięło w niej udział 35 osób. – Oaza jest dla mnie zawsze umocnieniem we wspólnocie. A wspólnota jest bardzo ważna i dla księdza, i dla każdego w Kościele – uważa.

Mówi, że letnia oaza to też „konkret w przeżywaniu wiary”. Podkreśla, że nie tylko jej świeccy uczestnicy odnieśli duchową korzyść, ale on sam też, dzięki wspólnie przeżywanej Eucharystii i dzieleniu się we wspólnocie z nimi słowem Bożym.

Jakie zadania czekają go jako biskupa? – Zostałem powołany na biskupa pomocniczego, więc moim pierwszym i podstawowym zadaniem jest pomaganie księdzu arcybiskupowi – wyjaśnia. Precyzuje, że wśród zadań, jakie zostaną mu wyznaczone, zapewne będzie przeprowadzanie wizytacji w parafiach i udzielanie sakramentu bierzmowania.

Jako swoje biskupie zawołanie ks. Olszowski wybrał słowa z Listu do Filipian: „Ku chwale Boga Ojca”. W jego herbie znalazły się krzyż i litera „M” na cześć Matki Bożej. Są tam też symbole świętych – Wojciecha, patrona jego rodzinnej parafii w Mikołowie (wiosło i pastorał), Grzegorza Wielkiego (Duch Święty i księga) oraz Antoniego, patrona rybnickiej parafii, gdzie był proboszczem (lilia i chleb).

Zgodnie z tradycją, każdy biskup pomocniczy otrzymuje swoją tytularną stolicę. Chodzi o miejsce, które w odległej przeszłości było siedzibą diecezji, ale w którym dziś biskup już nie rezyduje. Papież Franciszek przydzielił biskupowi Grzegorzowi stolicę tytularną Roga. W starożytności była ona siedzibą biskupstwa na terenie dzisiejszej północno-zachodniej Grecji.

Wkrótce relacja i galeria zdjęć ze święceń biskupich.