Lux ex Silesia dla żołnierza AK i lekarza

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

publikacja 17.08.2018 13:32

Nagrodę metropolity katowickiego otrzyma 93-letni prof. Mieczysław Chorąży, wybitny onkolog, który w powstaniu warszawskim o mało nie stracił ręki.

Lux ex Silesia dla żołnierza AK i lekarza Prof. Mieczysław Chorąży Paweł Kula /Sejm RP / CC 2.0

O przyznaniu tej ważnej dla Górnego Śląska nagrody profesorowi Chorążemu poinformował 17 sierpnia - w uroczystość św. Jacka - w katedrze w Katowicach arcybiskup Wiktor Skworc.

Lux ex Silesia to nagroda metropolity górnośląskiego. Oznacza „Światło ze Śląska”. Tak nazywany był św. Jacek, patron metropolii górnośląskiej - łączącej trzy górnośląskie diecezje: katowicką, gliwicką i opolską.

Prof. Mieczysław Chorąży jest światowej sławy naukowcem, współtwórcą renomy Centrum Onkologii w Gliwicach. Przez 32 lata kierował w nim Zakładem Biologii Nowotworów. Zanim jednak zaczął studiować medycynę, w czasie wojny przeszedł przez dramatyczne chwile.

Ranny w powstaniu

Urodził się w 1925 roku w Janówce koło Białej Podlaskiej. Wojna, która wybuchła, gdy miał 14 lat, przerwała jego „regularną” edukację - ale młody Mietek nadal intensywnie uczył się na „tajnych kompletach”, między innymi w Warszawie. W 1942 r. jako 17-latek został zaprzysiężonym członkiem Armii Krajowej. Tajną podchorążówkę skończył ze stopniem kaprala. Został dowódcą drużyny w batalionie „Baszta”.

Bił się z Niemcami w powstaniu warszawskim i został dwukrotnie ranny. W czasie walk na Mokotowie poważnie oberwał w rękę. W pierwszej chwili pomyślał wtedy: „Już po mojej medycynie”. Na szczęście kończynę udało się uratować. Jeszcze w 1944 r. został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, przyznawanym za męstwo i odwagę w boju.

Po powstaniu jako jeniec trafił do niemieckiego Stalagu. Po wojnie wrócił do Polski i już w 1945 r. zaczął studiować swoją wymarzoną medycynę. Skończył ją w 1952 roku. Trafił wtedy do tworzącego się dopiero Instytutu Onkologii w Gliwicach. Spotkał w nim kilku kolegów lekarzy z Armii Krajowej; z tego powodu w żartach nazywali oni Instytut „małą polską Syberią”.

Naukowy autorytet

Prof. Chorąży jest uznawany za twórcę polskiej szkoły biologii nowotworów. Serwis „Nauka w Polsce” wśród długiej listy naukowych osiągnięć profesora i jego zespołu wylicza wykrycie dotąd nieznanych, dziedzicznych mechanizmów, powodujących zachorowania na nowotwory, zwłaszcza raka płuc. „Wniósł znaczący wkład w badania nad uszkodzeniami DNA i chromosomów u mieszkańców skupisk przemysłowych i komunalnych na Śląsku. Rozwinął współpracę z ośrodkami badawczymi w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku odbył staże naukowe. Uczony ma w dorobku bardzo wiele anglojęzycznych publikacji - artykułów i monografii” - czytamy w tym serwisie.

Prof. Chorąży był też współautorem książki „Wstęp do biologii nowotworów”, która przez lata była najważniejszą pozycją polskiej literatury naukowej na ten temat. Do dzisiaj jest uznawany za naukowy autorytet.

Nagroda metropolity katowickiego Lux ex Silesia jest wyróżnieniem dla tych, którzy - jak Światło bijące ze Śląska - w swojej działalności naukowej, artystycznej lub społecznej ukazują wysokie wartości moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Śląska.

W liście, który abp Wiktor Skworc skierował do laureata, czytamy: "W stulecie niepodległości naszej Ojczyzny dostrzegamy w osobie Pana Profesora głębokiego stróża wartości patriotycznych, a w siedemdziesięciolecie istnienia Uczelni Medycznej na Śląsku widzimy zaś Osobę, która swoje życie poświęciła zdobywaniu, praktykowaniu i przekazywaniu wiedzy o życiu i zdrowiu człowieka".

Abp Wiktor Skworc odczytał 17 sierpnia fragment odpowiedzi, którą przysłał mu prof. Chorąży, ze słowami:  "Jedynie, co mi z miejsca przyszło do głowy, to myśl, dlaczego ja zostałem tak wyróżniony. Przecież jest na Śląsku tak wielu ludzi, którzy mają znacznie większe zasługi i więcej zrobili dla Śląska. Ja tylko starałem się w ciągu mojego długiego życia możliwie uczciwie żyć i pracować. Ludziom ziemi śląskiej jestem wdzięczny za przygarnięcie mnie w okresie powojennym, gdy boleśnie doświadczony wojną rozpaczliwie szukałem drogi życiowej".

Nagroda zostanie wręczona profesorowi Chorążemu w katedrze w Katowicach 14 października, w czasie międzyuczelnianej inauguracji roku akademickiego.

Nagrodę Lux ex Silesia ustanowił w 1994 r. ówczesny arcybiskup katowicki Damian Zimoń. Jej laureatami byli m.in. Wojciech Kilar, abp Alfons Nossol, były redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego” ks. Stanisław Tkocz, Henryk Mikołaj Górecki, Julian Gembalski, Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, malarz i grafik Maciej Bieniasz, ks. Wincenty Myszor, Teresa i Eugeniusz Maliccy (prowadzący rekolekcje małżeńskie i przygotowanie do małżeństwa metodą dialogową), aktor Franciszek Pieczka i językoznawca Jan Miodek.