Pani z Mikołowa otrzymała biskupią koronę

Joanna  Juroszek Joanna Juroszek

publikacja 05.08.2018 14:47

Uroczystość w bazylice św. Wojciecha odbyła się w dniu, w którym czczona jest Matka Boża Śnieżna. Kopię tego rzymskiego wizerunku Maryi znaleźć można w Mikołowie.

Pani z Mikołowa otrzymała biskupią koronę Matka Miłosierdzia otrzymała biskupie korony Roman Koszowski /Foto Gość

Niesamowita jest historia tego obrazu i miejsca, gdzie na co dzień można go oglądać. Obraz Matki Bożej Śnieżnej, zwanej też Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), znaleźć można w jednej z czterech bazylik większych w Rzymie.

Ratunek Ludu Mikołowskiego

Jak głosi piękna legenda, miejsce na budowę tego kościoła wskazała sama Maryja. We śnie ukazała się ona papieżowi Liberiuszowi, prosząc go, by tam, gdzie w Rzymie w sierpniu spadnie śnieg, wybudował kościół. Tak stało się z 4 na 5 sierpnia 352 roku na wzgórzu eskwilińskim.

Do tego niezwykłego zjawiska pogodowego nawiązują korony z białego złota, jakie w niedzielę na mikołowski wizerunek Maryi i Dzieciątka Jezus nałożył abp Wiktor Skworc. Między ich kwiatowym splotem znaleźć można płatki śniegu.

Pani z Mikołowa dostała także nową suknię, zdobioną przez kwiaty. Nawiązują one do ołtarza bazyliki oraz symbolizują matczyną miłość i troskę.

Salus Populi Romani jest najczęściej kopiowanym wizerunkiem Matki Jezusa. W Rzymie podczas klęsk obraz ten noszono po ulicach Wiecznego Miasta. Cudownemu wstawiennictwu Maryi rzymianie przypisują ratunek od licznych niebezpieczeństw i zaraz. 

W Mikołowie Matka Boża Śnieżna czczona jest już ponad 300 lat. W tym mieście znana jest ona także jako Matka Miłosierdzia oraz jako Ratunek Ludu Mikołowskiego.

O jej nadzwyczajnej interwencji świadczą dziękczynne wota. - Najstarsze z nich są z 1683 r. Tych darów dziękczynnych jest bardzo dużo. Ludzie dziękują przede wszystkim za łaskę wiary. Miłosierdzie Maryi objawia się w tym, że otrzymują oni wiarę - wyjaśnia ks. Mirosław Godziek, proboszcz mikołowskiej parafii.

O szczególnej więzi mieszkańców z Maryją świadczą też róże różańcowe. W mikołowskiej parafii jest ich aż 44. Każda róża składa się z 20 osób, które codziennie odmawiają dziesiątkę Różańca świętego. W niedzielę zelatorzy, czyli osoby odpowiedzialne za każdą z grup, nieśli w procesji do Maryi białe róże.

Pierwszy czczony przez mikołowian wizerunek Maryi znaleźć można w starym kościele, drugi - z drugiej połowy XX wieku - w bazylice św. Wojciecha. To ten obraz otrzymał w niedzielę biskupie korony.

Uroczystej Mszy w bazylice św. Wojciecha przewodniczył abp Wiktor Skworc. Razem z nim modlili się m.in. biskupi pomocniczy, abp senior Damian Zimoń a także biskup nominat Grzegorz Olszowski. Ks. Olszowski pochodzi właśnie z tej mikołowskiej parafii. W środę 12 września w katowickiej archikatedrze przyjmie on święcenia biskupie.

Szkoła Maryi

W homilii abp Skworc zachęcał wszystkich, by w codziennym życiu naśladowali Maryję.

- Prośmy Boga Wszechmogącego, aby podniosły akt koronacji mikołowskiego wizerunku i spotkanie z Matką Miłosierdzia i samym Miłosierdziem przemieniały nas i nasze spotkania z bliźnimi ku dobru. Pamiętajmy przy tym, że dobra nie czyni się w zgiełku, a siła miłości i miłosierdzia wyraża się w spokojnej dyskrecji codziennej służby na wzór Maryi, naszej Królowej! To dzięki miłosiernej służbie - korony na mikołowskim obrazie MB Miłosierdzia nigdy nie stracą cudownego blasku! Maryjo, Ratunku Ludu Mikołowskiego, wstawiaj się za nami - modlił się metropolita katowicki.

Wcześniej, przypominając postawę Maryi wobec Elżbiety i Zachariasza, zachęcał wszystkich do czynienia dobra względem swoich najbliższych, sąsiadów, krewnych, a także najbardziej opuszczonych i bezbronnych ludzi. Dodał, że Maryja powinna być wzorem dla ludzi XXI wieku, którzy zapominają o najsłabszych, o starszych oraz o nienarodzonych.

- Nawiedzenie Maryi wnosi w dom Zachariasza i Elżbiety tchnienie Ducha Świętego a to Duch miłości; Matka Boża przynosi swym krewnym nadzieję, radość i konkretną pomoc we wszelkich czynnościach, związanych z funkcjonowaniem domu. Matka Pana pracuje przy piecu, garnkach, praniu... Maryja potwierdza swoją postawą, że Służebnica Pańska jest równocześnie służebnicą człowieka. Ukazuje jak ogromnie ważna jest integralna jedność serca, pracy i służby, co sprowadzone do wspólnego mianownika jest manifestacją szeroko rozumianego miłosierdzia - wyjaśniał.

Po homilii metropolita katowicki koronował obraz Matki Bożej, a po Komunii przed wizerunkiem dokonał aktu zawierzenia parafii Mikołowskiej Pani.

Mszę poprzedziła procesja ze starego kościoła do bazyliki. Razem z biskupami i kapłanami wzięli w niej udział parafianie, dzieci komunijne, orkiestra, poczty sztandarowe a także przedstawiciele władz samorządowych, wojewódzkich i państwowych.

Przed udzieleniem błogosławieństwa metropolita katowicki zachęcał wszystkich, by podeszli do Maryi i raz jeszcze się jej przedstawili, oraz by na nowo od niej uczyli się służby Bogu i drugiemu człowiekowi.

- Obraz uzyskał korony z inicjatywy mieszkańców, parafian, a takim prośbom trudno się opierać - tłumaczył dziennikarzom abp Wiktor Skworc. - Koronacja to symboliczne wydarzenie, zamykające pewien etap kultu, a jednocześnie otwierające na coś nowego. Mam nadzieję, że po koronacji kult Matki Miłosierdzia w Mikołowie jeszcze wzrośnie - dodał.

Do mikołowskiej bazyliki przyjechali też młodzi oazowicze, przeżywający w Katowicach III stopień rekolekcji Ruchu Światło-Życie. W niedzielę na swoich rekolekcjach, których głównym tematem jest Kościół, przeżywali oni dzień poświęcony Matce Bożej Śnieżnej z Rzymu. Jej śladów postanowili poszukać w Mikołowie. - Chcieliśmy ten dzień spędzić właśnie tutaj, w łączności z całą diecezją - tłumaczyła animatorka Agnieszka Wieczorek z Rybnika.

W radosnej grupie znalazło się i 8 młodych z Ukrainy. - Ti jedyny wirny, Ty jedyny wiczny - śpiewali przed bazyliką, czekając na rozpoczęcie liturgii.

Poniżej do odsłuchania relacja przygotowana przez Radio eM: