Ciągle mnie zaskakiwał

Aleksandra Pietryga

|

Gość Katowicki 25/2018

publikacja 21.06.2018 00:00

Bycie tatą może być dobrą zabawą dla obu stron.

Andrzej Lebek z wnuczką Zuzią Andrzej Lebek z wnuczką Zuzią
Henryk Przondziono /Foto Gość

Andrzej Lebek z Siemianowic Śl. jest przede wszystkim mężem Barbary, ojcem trzech synów i dziadkiem. Ma głowę pełną pomysłów i ciekawość chłopca.

Krótko, ale mocno

Kilka lat temu internet obiegł film dokumentalny „Tatowanie. Odkrycie po latach”. To był prezent dorosłych już synów pana Andrzeja na Dzień Ojca. Wzruszający dokument, przeplatany archiwalnymi nagraniami, zdjęciami i wspomnieniami. Autorzy opowiadają o szczęśliwym dzieciństwie, wspominają tysiące zabaw i pomysłów, których twórcą był ojciec. – Ten film uświadomił mi, że chwile, które spędziłem z moimi synami, były dla nich naprawdę ważne – przyznaje pan Andrzej. Model wychowania, który zakłada przede wszystkim bycie z dziećmi, przejął od swojego ojca. – Był taki czas w moim życiu, kiedy myślałem, że rolą mojego ojca jest ciągłe zaskakiwanie mnie – wspomina z uśmiechem. Z ojcem dane mu było przeżyć niewiele, bo tylko 10 lat.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.