Ewangelia nie tylko dla czołowej dwunastki

Joanna  Juroszek Joanna Juroszek

publikacja 16.06.2018 22:50

Przebudzenie - to temat kolejnej Strefy Zero. W Dąbrowie Górniczej gromadzi ona chrześcijan, którym na sercu leżą uwielbienie Boga, jedność Kościoła i otwarcie na Ducha Świętego.

Ewangelia nie tylko dla czołowej dwunastki Strefa Zero - dzień pierwszy Katarzyna Filipowska /Strefa Zero

Przez dwa dni spotykają się oni na słuchaniu konferencji mówców z Polski i spoza kraju oraz uwielbieniu Boga. Poza modlitwą wspólnotową i formacją duchową uczestnicy Strefy Zero mogą korzystać z sakramentów świętych.

W sobotę na hali widowisko-sportowej w Dąbrowie mieli okazję przystąpić do spowiedzi, w niedzielę w tym miejscu odbędzie się świąteczna Eucharystia.

Śmierć przynosi owoce

W konferencjach uczestniczą wyznawcy Chrystusa różnych denominacji. Wspólnie zastanawiają się, jak świadczyć o Bogu w dzisiejszym świecie.

Profesjonalni muzycy i mówcy występują na scenie z dobrym nagłośnieniem, w przerwach serwowana jest pyszna kawa, na koniec dnia uwielbienie prowadzone przez genialnego Mate.O. Organizatorzy - wspólnota Metanoia z Jaworzna - jak co roku zadbali o najlepszą jakość wydarzenia.

- Dlaczego ludzie nie wchodzą w przebudzenie? Bo w nie wątpią. Są tak długo w Kościele, we wspólnocie, że niczego już nie oczekują. Wątpią, że coś nowego może się wydarzyć. "Po co to wszystko? Po po kolejna ewangelizacja, kolejny koncert? Ile to będzie kosztować?" - pytają. To grupa, która krytykuje wszystko nowe, co się pojawia. To wątpiący Tomasze. To zatrzymuje Boże przebudzenie - opowiadał Krzysztof Demczuk, lider wspólnoty Metanoia, zachęcając wszystkich, by zmienili swoje myślenie. By otworzyli się na Ducha Świętego, który ciągle czyni nowe.

Zachęcał też, by nie rezygnować z Boga, nawet jeśli On nie odpowiada na nasze modlitwy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jako przykład podał Martę, siostrę Łazarza, która mimo doświadczenia śmierci swojego brata nie przestała wierzyć w Jezusa jako Mesjasza. Wszyscy dobrze wiemy, jak skończyła się ta historia.

- Jezus mówi: "Wydasz plon, ale wpierw musisz umrzeć. A Ja, Zmartwychwstanie i Życie, obudzę Cię na nowo" - wyjaśniał K. Demczuk. Zachęcał, by dla Jezusa rezygnować ze swoich pragnień, zranień i oczekiwań. Po to, by to Bóg mógł zrobić w nas coś nowego, coś o wiele lepszego.

Kocham cię, Polsko!

Mary Healy, przewodnicząca Doktrynalnej Komisji ds. Międzynarodowej Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w Rzymie (w 2014 r.  papież Franciszek odznaczył ją jako jedną z pierwszych trzech kobiet, które usługiwały w ramach Papieskiej Komisji Biblijnej), swoją konferencję zaczęła od podziękowania Bogu za Polskę.

- Polska dała Kościołowi wielu świętych - stwierdziła.

Kiedy była nastolatką razem z tysiącami ludźmi uczestniczyła w USA w spotkaniu z Janem Pawłem II. - Kiedy w tym tłumie zobaczyłam papieża w jednej chwili poczułam ogromną miłość, która płynęła w moim kierunku. I wtedy po raz pierwszy zobaczyłam, w jaki sposób można być narzędziem Jezusa. Dziękuję Ci, Polsko, że dałaś nam Jana Pawła II! - mówiła z radością w głosie.

W swojej konferencji zastanawiała się, co dziś Bóg mówi Kościołowi. - Żyjemy w czasach, w których miliony ochrzczonych odrzuca Boga, żyjemy w czasie nieobecności Boga w społeczeństwie, to powoduje duchowe sieroctwo - przyznała.

Jako przykład podała historię Nancy, pewnej kobiety żyjącej w Belgii. Rodzice nie zaakceptowali jej tylko dlatego, że urodziła się jako dziewczynka. Synowie byli kochani, ona - odrzucona. Zrozpaczona kobieta znalazła rozwiązanie. Jako dorosła zmieniła płeć.

- Zrobiła sobie operację, ale w zamian nie otrzymała pokoju serca. Czuła się jeszcze gorzej. I co zaoferowało jej społeczeństwo, które odrzuciło Boga? Eutanazję. I tak Nancy zmarła. Musimy wiedzieć, że cywilizacja śmierci jest faktem. Jesteśmy na bitwie. Szatan działa - mówiła.

- Dlatego Kościół, jak mówi papież Franciszek, musi być szpitalem polowym. A wy, bracia i siostry, jesteście personelem medycznym - dodała nieco później.

Kierunek: ewangelizacja

- Jesteśmy w trakcie bitwy. Ale jednocześnie Jezus w naszych czasach mówi: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo (J 4,35) - wyjaśniała. - Żyjemy w czasie, kiedy Kościół katolicki powołuje nas do nowej ewangelizacji. "Mam wrażenie, że nadszedł moment zaangażowania wszystkich w nową ewangelizację" - cytowała Jana Pawła II.

Mówiła, że w nowej ewangelizacji nie chodzi o zapełnienie wszystkich ławek w kościele, ale o doprowadzenie ludzi do głębokiej, żywej, osobistej relacji z Jezusem. Cel jest taki, żeby to właśnie oni po brzegi wypełnili nasze kościoły.

- Musimy raz jeszcze przyjrzeć się pierwszej ewangelizacji, tej z pierwszego wieku. Rybacy, zwykli ludzie, wyszli na zewnątrz i tworzyli Kościół. Mimo prześladowań. Widzący ich poganie mówili: "Skąd oni to mają? Chcemy się do nich przyłączyć". My dziś musimy wrócić do słów zawartych w Ewangeliach. Zastanówmy się, jak ewangelizował Jezus. Przez 30 lat nie robił nic, był cieślą - opowiadała.

Mówiła o Jego chrzcie przyjętym od Jana Chrzciciela. Przystąpił do niego, mimo że wiedział, iż jest Synem Boga. Zszedł do Jordanu, by uczestniczyć w grzechu człowieka, by powiedzieć Bogu: "Tak, chcę za nich umrzeć". Wyszedł z wody i usłyszał: "Tyś jest Mój Syn umiłowany". Wtedy otworzyło się niebo i na Jezusa zstąpił Duch Święty.

Od tego momentu Jezus chodził w mocy Ducha Świętego. Zaczęło się Jego nauczanie, uzdrowienia, ewangelizacja. Wszystko w mocy Ducha.

Przypomniała też kilka fragmentów Pisma Św., w których wyraźnie widać, jak Jezus i jego uczniowie budowali Boże Królestwo w Duchu Św.

Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana (Łk 4, 18-19) - oto jeden z nich.

- Otrzymaliśmy tego samego Ducha. I to właśnie oznacza chrześcijaństwo. Chrześcijanie są namaszczeni. Jesteśmy powołani do tego, żeby robić to, co robił Jezus - przekonywała, cytując Ewangelię wg św. Mateusza: Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie (Mt 10, 5-8).

- Czasami ludzie czytają tę Ewangelię i mówią: "Tak, oczywiście, ale to było przesłanie dla apostołów, dla czołowej dwunastki. Jeżeli tak myślisz, to zobacz, kilka wersetów dalej Jezus posyła kolejnych 72 uczniów, którym daje takie same wskazówki. My jesteśmy tymi 72 uczniami - wyjaśniała.

Ciągle wątpiącym przywołała jeszcze jeden fragment, tym razem z Ewangelii wg św. Marka: I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie (Mk 16, 15-18).

W niedzielę drugi dzień niesamowitej konferencji.