To trzeba rozeznać

Ks. Rafał Skitek Ks. Rafał Skitek

publikacja 14.04.2018 15:00

- Poprzez ten dzień chcemy pokazać, jak wygląda nasza codzienność - mówi al. Jakub Drzewiecki. - Bo życie w seminarium nie musi być wcale nudne - dodaje.

To trzeba rozeznać Wspólnota klerycka i uczestnicy Dnia Otwartego podczas Eucharystii w tymczasowej seminaryjnej kaplicy ks. Rafał Skitek /Foto Gość

- Nie chcemy tu nikogo nagabywać do kapłaństwa. Naszym celem jest pokazanie różnych dróg do świętości. Jedną z nich jest kapłaństwo. Pan Bóg nie powołuje uzdolnionych, ale uzdalnia powołanych - uważa kl. Jakub.

- Zależy nam na każdym powołaniu, dlatego cieszymy się tym Dniem Otwartym - tłumaczy ks. Paweł Til, wychowawca seminaryjny i archidiecezjalny moderator ds. powołań. - Niebawem odbędą się też akcje powołaniowe. Przeprowadzamy je kilka razy w roku. Parafie naszej archidiecezji odwiedzają wtedy klerycy i diakon. Spotykają się z różnymi grupami parafialnymi, m.in. z ministrantami, młodzieżą oraz - czasami - z członkami Stowarzyszenia Przyjaciół Seminarium - dodaje kapłan.

- Do seminarium przyjechałem zobaczyć, jak wygląda codzienne życie kleryków - mówi Kuba z Czerwionki. Ma 18 lat. - Cały czas rozeznaję moją drogę życiową. Myślę, jak może wyglądać to przyszłe życie. Od 8 lat posługuję jako ministrant przy ołtarzu. Podoba mi się to. A czy myślę o kapłaństwie? Hmm... Jakieś myśli się pojawiają. Nie wolno mówić: „Nie bo nie” i od razu to odrzucić. Trzeba to wszystko sprawdzić. Dlatego tu jestem - dodaje.

Do gmachu WŚSD przyjechał też inny Kuba. Z Niedobczyc. Na co dzień też jest ministrantem. Uczęszcza na kurs animatora. - Po Dniu Otwartym spodziewam się tego, że może znajdę jakąś odpowiedź. Ale nie nastawiam się aż tak bardzo. Ufam, że dzięki wspólnej modlitwie w seminarium moja przyszłość trochę się rozjaśni - mówi. - Co mnie pociąga w kapłaństwie? Myślę, że możliwość pomagania innym ludziom. I to, że można zanieść Chrystusa tym, którzy jeszcze nie wierzą lub są Niego daleko - wyjaśnia.

­- Przyjechałem do seminarium, bo szukam swojej drogi - wtrąca Mateusz z parafii św. Krzysztofa w Tychach, tegoroczny maturzysta. - Chciałbym też dowiedzieć się czegoś o studiach. Ale przede wszystkim zamierzam ten dzień przeżyć duchowo. I prosić Ducha Świętego o pomoc na czas zdawania egzaminów - dodaje.

Centralnym punktem Dnia Otwartego była Msza pod przewodnictwem ks. Marka Panka, rektora seminarium. W homilii duchowny zwrócił uwagę, że w Kościele są różne powołania, a seminarium jest czasem rozeznawania i poddawania się osądowi Kościoła. Uczestników zachęcił też do bliskości z Jezusem i pogłębiania relacji z Nim, bo ostatecznie to jest fundament każdego powołania.

W Dniu Otwartym w gmachu WŚSD w Katowicach bierze udział ok. 50 młodzieńców z parafii archidiecezji katowickiej. Zakończy go mecz piłki nożnej.