Ten śląski misjonarz pracował w Afryce w parafii większej niż cała archidiecezja katowicka. Jest też uwieczniony w ołtarzu kościoła w Knurowie. „Robi” w nim za św. Metodego.
Ks. January Liberski na probostwie w Bobrownikach. – Stanę do zdjęcia tutaj, bo w Zambii też takie rośliny rosną – powiedział z wesołym błyskiem w oku.
Przemysław Kucharczak
To ksiądz January Liberski – pierwszy w Polsce kapłan diecezjalny, który wyjechał na misje. Zrobił to dokładnie pół wieku temu – w czasie Wielkiego Postu w 1968 roku. Wcześniej misjonarzami zostawali tylko zakonnicy.
Dzisiaj ksiądz January mieszka w Domu Księży Emerytów w Katowicach.
Babcia miała powołanie
Prymicje odprawiał w 1957 r. w swoim rodzinnym Lublińcu. Jego ojciec Stanisław, poproszony o błogosławieństwo, rozpłakał się wtedy. – Wziąłem go później na bok i pytam: „Dlaczego tata płacze? Czy mu się nie podoba, że jestem księdzem?”. A on na to: „Nie, synku”. I opowiedział mi historię z młodości – mówi ks. January.
Ojciec misjonarza był lublinieckim księgarzem; pochodził z Poznania. Gdy był młody, jego mama – czyli babcia Januarego – poszła do franciszkanów i powiedziała: „Ja bym chciała, żeby mój syn był księdzem”.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.