Justyna nauczycielka geografii, pilot wycieczek, związana z Diakonią Świętej Rodziny w Katowicach.

Gość Katowicki 41/2017

publikacja 12.10.2017 00:00

Różaniec naprawdę chroni nas w wyjątkowy sposób. To nasz oręż, miecz i nasza tarcza na diabła.

Różaniec, który Justyna nosi na swoim palcu, jest dla niej znakiem przynależności do Kościoła.  Różaniec, który Justyna nosi na swoim palcu, jest dla niej znakiem przynależności do Kościoła.
Roman Koszowski /Foto Gość

Podziwiam osoby, które na różańcu modlą się regularnie, mnie przychodzi to z trudnością. Są okresy w moim życiu, szczególnie kiedy jest ciężej, gdy łatwiej mi za ten różaniec złapać. I modlić się na nim o coś bardzo konkretnego. Wtedy odnajduję pokój serca i wiele rzeczy się rozwiązuje. Ale w codzienności często jest mi trudno. Staram się, na przykład w drodze do pracy, odmówić co najmniej dziesiątkę. Uczę w szkole, modlę się więc w intencji moich uczniów, kolegów z pracy, wszystkich osób, które spotkam w ciągu dnia. O błogosławieństwo i ochronę dla nich. Konkretne owoce tej modlitwy?

Dostępne jest 42% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.