To była jedna z pierwszych łaźni łańcuszkowych na Śląsku. Ten ponadstuletni budynek właśnie został uratowany. Odnowiło go Muzeum Śląskie. Już można go zwiedzać.
Odnowiony budynek dawnej łaźni kopalni „Katowice”.
Przemysław Kucharczak
W środku muzeum będzie urządzać m.in. wystawy czasowe. Pierwsza jest już gotowa i w pewien sposób, choć dość odległy, też jest związana z węglem. A to dlatego, że dotyczy roli… roślin w życiu człowieka. Gdyby drzewa, które rosły na terenie Katowic 300 mln lat temu, nie runęły w bagno i nie zamieniły się z czasem w węgiel kamienny, historia naszego regionu wyglądałaby zupełnie inaczej…
Wystawa nazywa się „Zaczęło się od ziarna”. – Górny Śląsk kojarzy się przede wszystkim z przemysłem. Tymczasem to stąd pochodzą jedne z najwcześniejszych stanowisk archeologicznych na ziemiach polskich, dotyczących neolitu i udomowienia roślin! – tłumaczy Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego. I przypomina, że to muzeum już przed wojną miało dział przyrody ożywionej i nieożywionej.
Kobiety i kolory
Gmach dawnej łaźni łańcuszkowej kopalni „Katowice” był już w opłakanym stanie. Budowlańcy zachowali w nim – poza ścianami zewnętrznymi – tylko kilka nośnych ścian wewnętrznych oraz stalową konstrukcję dachu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.