Wystawę prac Czesława Gałużnego, malarza z Sosnowca, do 24 maja można oglądać w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach.
„Światło ciszy. Malarstwo, rzeźba, rysunek”. Wystawa w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach, od 27 kwietnia do 24 maja.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Wśród postaci na jego obrazach widać kobietę, która najwyraźniej leczy się onkologicznie. Z powodu przyjmowanej chemii nie ma włosów, a jej oczy są rozszerzone – może ze strachu?
A jednak w tym obrazie, oprócz wręcz namacalnego cierpienia, jest coś jeszcze: gigantyczna dawka miłości, ciepła i współczucia. Do kolan tej chorej kobiety z wielką czułością przytula się bowiem jeszcze jedna osoba, ledwie naszkicowana. – Dla mnie ten obraz jest cudowny. Jeśli miał pan kontakt z chorymi na nowotwór, to pan wie, że właśnie tak to wygląda: człowiek jest zmasakrowany, niepewny, boi się, stawia sobie różne pytania. To wszystko widać w tym obrazie – uważa ks. Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego. – Środki wyrazu są tutaj bardzo skromne, ascetyczne, tło jest zrobione w szarościach, a jednak siła tego obrazu jest niesamowita – dodaje.
Prace Czesława Gałużnego są pełne symboli do rozszyfrowania. Czasem pojawia się w nich coś, co człowieka próbuje przytłoczyć albo zagrozić mu: dziobiące się ciemne ptaki lub dziwne machiny stworzone przez ludzi. A jednak na tym się nie kończy. Nawet na tych obrazach, na których widzimy coś niepokojącego, zawsze jest – choćby gdzieś z boku – jakiś odblask silnego światła albo siedzący spokojne biały, szlachetny ptak.
Wiele obrazów Czesława Gałużnego przedstawia tematykę „domową”, na innych jest pokazany Jezus – m.in. w czasie zmartwychwstania. Artysta przygotował też kilka rzeźb. Wystawie towarzyszą wydruki jego wierszy.
Dostępne jest 48% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.