Jak cię słyszą, tak cię piszą

Joanna Juroszek

|

Gość Katowicki 13/2017

publikacja 30.03.2017 00:00

To było w prima aprilis. Dziś ten żart ma 15 lat i nazywa się Radio eM.

◄	Dominika Szczawińska, szef publicystyki. ◄ Dominika Szczawińska, szef publicystyki.
Roman Koszowski /Foto Gość

Czasem w studiu wyleje się woda, do programu nie przyjdzie zaproszony gość albo w najmniej oczekiwanym momencie zatnie się komputer…

Medal Steczkowskiej

Do historii przeszło chociażby przejęzyczenie Darka Żbikowskiego, człowieka Radia eM odpowiedzialnego za muzykę. Kiedyś relacjonował bieg Justyny Kowalczyk po złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Był mały problem, bo Justyna Kowalczyk pomyliła mu się z Justyną Steczkowską. – Cały czas, relacjonując bieg, mówił: „Proszę państwa, Justyna Steczkowska jest na prowadzeniu…”. Słuchacze dzwonili, pisali, my przybiegaliśmy do niego i mówiliśmy: „Darek, co ty mówisz?! Mylisz Justyny!”. A on w emocjach nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Miał następne wejście, Justyna kończyła bieg, a on: „Tak, za chwilę będzie ten złoty medal dla Steczkowskiej” – wspomina ze śmiechem Marek Piechniczek, szef zespołu prezenterów i anteny. Marek z Radiem eM związany jest od samego początku. Na antenie pracował, jeszcze kiedy rozgłośnia nadawała pod nazwami Radio Arka oraz Radio Plus Katowice. Pierwszym prezesem tego katolickiego radia został ks. Joachim Oleś. Najpierw siedzibą „emki” były Łaziska Górne, potem – Katowice. Od dwóch lat rozgłośnię znaleźć można w budynku „Gościa Niedzielnego” przy ul. Wita Stwosza 11 w Katowicach. Niezmienne zostają fale: 107,6 FM oraz strona: radioem.pl. – Jako Radio eM wystartowaliśmy 1 kwietnia 2002 r. – wspomina Marek. – Niektórzy pewnie myśleli, że jest to jakiś żart primaaprilisowy. Akurat był to drugi dzień Świąt Wielkanocnych.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.