Nasi w bitwie

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 06/2017

publikacja 09.02.2017 00:00

Grot strzały ze zbiorniczkiem na substancję zapalającą, imponujący miecz znaleziony w Tychach, śmiertelnie groźne topory bojowe – można podziwiać w Bytomiu na wystawie „Ślązacy pod Grunwaldem”.

Kurator Ewelina Imiołczyk z repliką puginału  – ostrza do dobijania rannych wrogów.  Za nią replika namiotu księcia Konrada. Kurator Ewelina Imiołczyk z repliką puginału – ostrza do dobijania rannych wrogów. Za nią replika namiotu księcia Konrada.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Więcej Ślązaków biło się pod Grunwaldem po stronie Krzyżaków niż w wojskach Jagiełły. I właśnie im, a zwłaszcza jednemu z nich, jest poświęcona wystawa w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.

Ten Ślązak to książę Konrad VII Biały. Miał zaledwie około 16 lat, kiedy ze swoimi śląskimi poddanymi spod Bytomia, Koźla i Oleśnicy znalazł się na polu jednej z największych bitew średniowiecza. I to po przegranej stronie.

Paź królowej Anny

Konrad pochodził z księstwa oleśnickiego, ale jest ważny przede wszystkim dla Górnego Śląska. Sześć lat po wielkiej bitwie w spadku po ojcu dostał bowiem Księstwo Kozielskie i tutaj zamieszkał. – Należała do niego połowa Bytomia. To księstwo miało dwie stolice: Koźle i Bytom – mówi Ewelina Imiołczyk, kurator wystawy „Ślązacy pod Grunwaldem”.

Zanim książę Konrad trafił pod skrzydła Krzyżaków, jako bardzo młody chłopiec był związany z polskim dworem. Był paziem królowej Anny Cylejskiej, drugiej żony króla Władysława Jagiełły. Wyjechał z Krakowa do Malborka dopiero w 1409 roku. – Prawdopodobnie tam Konrad został pasowany na rycerza. I właśnie w państwie krzyżackim zastała go wojna – zwraca uwagę pani kurator.

Ojciec Konrada wysłał wtedy dwóch posłów, żeby sprowadzili go do domu, zanim wokół zrobi się gorąco... Ewelina Imiołczyk podejrzewa, że chłopak uznał powrót na Śląsk w takiej chwili za czyn tchórzliwy, niegodny rycerza.

Dostępne jest 43% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.