Komu ma świecić?

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 03/2017

publikacja 19.01.2017 00:00

Świat wstydliwie usuwa dzisiaj Jezusa z kartek i dekoracji świątecznych. Skoro tak, to może da się coś skutecznie zrobić w kontrze do świata? Fojcikowie i Zielińscy z Rybnika zrobili...

Helena i Wilhelm Fojcikowie oraz Mateusz, Marek i Ania Zielińscy przed zrobioną  przez siebie stajenką. Helena i Wilhelm Fojcikowie oraz Mateusz, Marek i Ania Zielińscy przed zrobioną przez siebie stajenką.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Przed ich domem w dzielnicy Chwałowice stoi wielka stajenka. Oczywiście z Dzieciątkiem Jezus w samym centrum. Nad szopką majestatycznie obracają się skrzydła wielkiego wiatraka wyciętego z płyty wodoodpornej. A zdumieni kierowcy, przejeżdżający ul. Zwycięstwa (blisko skrzyżowania z ul. Tkoczów), zatrzymują samochody, wysiadają i podchodzą ze swoimi dziećmi bliżej – do samej Świętej Rodziny.

Takie spontaniczne odwiedziny najbardziej cieszą twórców tej szopki: trzypokoleniową rodzinę Fojcików i Zielińskich.

Dzieciątko w druku

Zbudowali tę stajenkę już po raz czwarty. Co roku jest bogatsza. A zainspirowali się tekstem z „Gościa” sprzed czterech lat o szopce, którą grupa sąsiadów – za zgodą władz miasta – stawia co roku na rondzie w Rybniku-Kamieniu. Szopka z Kamienia też jest ze Świętą Rodziną i też idzie pod prąd obowiązującemu wokół „tryndowi”, zgodnie z którym Jezus jest dzisiaj stopniowo usuwany z przestrzeni publicznej.

Polacy na szczęście nie przyjmują tego bezczynnie i czasem pomysłowo temu się przeciwstawiają. Już w Niemczech jednak w sklepach na próżno szukać kartek świątecznych ze Świętą Rodziną. Dostępne są tylko te z reniferami, bałwankami i choinką.

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.