Świeżość myśli Benedykta

Ks. Rafał Skitek Ks. Rafał Skitek

publikacja 25.10.2016 17:15

Za trylogię "Theologia Benedicta" otrzymał Feniksa, nazywanego "polskim Noblem". W auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego laureat - ks. prof. Jerzy Szymik - spotkał się z czytelnikami.

Podczas spotkania ks. prof. Jerzy Szymik wygłosił miniwykład o wolności. Podczas spotkania ks. prof. Jerzy Szymik wygłosił miniwykład o wolności.
ks. Rafał Skitek /Foto Gość

Nagrodę otrzymał z rąk kard. Gerharda Müllera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary, z którym pracował wcześniej w Międzynarodowej Komisji Teologicznej w Watykanie.

Codziennie przez dziesięć lat czytał sześć stron tekstów Ratzingera/Benedykta XVI. Skrupulatnie notował, porządkował i układał wszystko w logiczną całość. Właśnie tak powstawała "suma teologiczna na miarę przełomu tysiącleci". Spotkanie z wybitnym śląskim teologiem i poetą poprowadził ks. Arkadiusz Wuwer. Całość dopełnił piękny śpiew Andrzeja Lamperta przy akompaniamencie Mirelli Malorny.

Oto sześć najważniejszych – naszym zdaniem – tematów poruszonych na spotkaniu.

1. Dzieciństwo.

"Kochane Dzieciątko! Wiem, że wkrótce przyjdziesz, głównie po to, by uszczęśliwić wszystkie dzieci. Uszczęśliw też mnie i przynieś mi: po pierwsze Mszał, po drugie zielony ornat i po trzecie obraz Serca Pana Jezusa. Serdeczne pozdrowienia. Joseph Ratzinger" – tak prosił w dzieciństwie przyszły papież Benedykt XVI.

A jak czas dzieciństwa wspomina ks. prof. Jerzy Szymik?

– Miałem niebywale szczęśliwe dzieciństwo. Zawdzięczam je osobom, które tu z nami są. Potencjał, który się we mnie uaktywnił i wciąż się realizuje, był w moich przodkach. Kto wie, czy nie w stopniu potężniejszym? – zastanawia się.

2. Młodość.

– Jeżeli młodość ma coś wspólnego ze świeżością – a chyba tak – to cechą charakterystyczną teologii Ratzingera/Benedykta XVI jest niebywała świeżość. Ona dopiero czeka na swój czas. Jej profetyzm i młodość są dopiero przed nami – uważa profesor. Młodzieży biorącej udział w Światowych Dniach Młodzieży powiedziałby: "kochajcie Kościół". A co znaczy być młodym duchem? – Jest parę takich fragmentów w Biblii, które uzależniają młodość od więzi z Bogiem. Sądzę, że to jest ten właściwy trop. Bóg jest życiem, źródłem życia. Sądzę, że jest to głęboka podpowiedź Biblii. Nie ma jakiegoś sposobu na sztuczne podtrzymanie młodości – tłumaczy.

3. Benedykt XVI i "Theologia Benedicta".

– Główną moją intencją było, aby samemu pochodzić do szkoły Benedykta. Feniks jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Z wielką ostrożnością się temu przyglądam. Bardzo chciałem, by myśl Benedykta przeszła przez mój umysł i serce, tak bym mógł się czegoś nauczyć i żeby ona mnie przemieniła. Nie wiem, na ile to się udało, ale wraz z tą pracą, mam nadzieję, dojrzewałem – wyznaje.

Jak powstawała trylogia? – Starałem się przeczytać wszystko, co Ratzinger napisał. Robiłem to co najmniej przez 10 lat. Nadal to robię. Bardzo systematycznie, nie dużymi haustami. Mam taką metodę: sześć stron dziennie, nie więcej. Równolegle do czytania notuję. Potem jakoś ściągam te notatki. Tak powstaje koncepcja rozdziału, części, paragrafu – wyjaśnia.

4. Miłość.

Uważa, że najpiękniejszy tekst Ratzingera/Benedykta XVI o miłości to jego encyklika "Deus caritas est". Do jej lektury serdecznie wszystkich zachęca. Ale do głowy przychodzą mu jeszcze dwie myśli, które – jak sam mówi – zawdzięcza Benedyktowi XVI. Pierwsza: "Kogo dotyka miłość, ten zaczyna rozumieć, czym jest życie". I druga, która wymaga dłuższego rozwinięcia. – Paradoks chrześcijaństwa idzie dalej, niż chciał Pascal. Dobra Nowina, którą przyniósł Pan Jezus, polega na tym, że ten Geometra (Inżynier), który wszystko skonstruował, wykrwawił się dla nas na krzyżu. To jest ten sam Bóg! Podstawą świata i jego celem jest Miłość. Na tym polega istota Ewangelii. Wszystko ma swój miłosny początek i kres. To ma chrześcijaństwo do powiedzenia światu – podkreśla. Tej miłości potrzeba ludziom, duszpasterzom. – Legitymacją do tego, bym mógł być duszpasterzem, jest miłość. Ona uzdalnia, nie wiedza, nie umiejętności praktyczne, ale miłość: ten rodzaj siły w sercu. Ratzinger eksploruje to na różne sposoby. Jednak –  jak mówi ksiądz profesor – są takie rejony w życiu – momenty, sytuacje – że tylko zgoda na cierpienie jest sposobem na to, żeby kochać. Komunikat: "godzę się na to, byś mnie bolał, może być najwyższym rodzajem artykulacji miłości" – uważa.

5. Poezja.

– Poezja polega na tym, że jeśli coś można powiedzieć krócej niż dłużej, to się to robi krócej – przekonuje. – Dzieło Ratzingera jest ogromne, ale ono w żadnym wypadku nie jest rozwlekłe. I to jest właśnie poetyckie. Poezja jest bowiem umiejętnością skrótu. Ratzinger nie był poetą, ale w jego tekstach wplecionych jest wiele różnych "majstersztyków". To nie jest suchy, teologiczny żargon. On często wchodzi w jakieś relacje obyczajowe – wyjaśnia.

Jego zdaniem, poezja może być miejscem teologicznym, tj. źródłem, z którego teologia wyrasta. Taka była teza jego doktoratu. Uważa, że ten rodzaj poznania, jaki jest w poezji, może być i bywa źródłem teologicznej refleksji i prawd teologicznych. Już u Ojców Kościoła było głębokie przekonanie, że prawdziwym poetą świata jest Chrystus.

Który z tomów trylogii jest najbardziej poetycki? – Trzeci. – Tam już sobie pozwoliłem na więcej – uśmiecha się ks. Jerzy Szymik.

6. Wolność.

– Istnieją dwie koncepcje wolności, które ostro ze sobą konkurują. Pierwsza koncepcja, nazywana oświeceniowo-liberalną, jest oparta wyłącznie na rozumie; całkowicie odcięta od wiary. Jej współczesnym przedłużeniem jest demokracja liberalna, gdzie wola większości decyduje o tym, co jest dobre i złe, etyczne i nieetyczne, stanowiąc prawo i decydując o kształcie, rozumieniu i zakresie wolności. Druga wizja wolności – biblijno-teologiczna – opiera się na przekonaniu, że to wiara chrześcijańska jest prawdziwym wyzwoleniem człowieka, a dokładniej prawda, będąca źródłem wiary. Różnica między wolnością a niewolą w tej koncepcji polega przede wszystkim na statusie, na tym, kim się jest, a nie co się robi – mówił.

Podczas spotkania Andrzej Lampert wykonał m.in Dies Bildnis ist bezaubernd schön – arię Księcia Tamina z I aktu opery "Czarodziejski Flet"  W.A. Mozarta oraz "Che gelida manina" z arii Rodolfa z I aktu opery "Cyganeria" G. Pucciniego.